Do senatu wpłynęła propozycja bardzo znaczących zmian w polskim parlamencie. Gdyby weszły one w życie, bardzo wielu polityków, którzy dziś decydują o losach kraju, musiałoby pożegnać się z realną władzą. Również Jarosław Kaczyński czy Donald Tusk.

Chodzi o wprowadzenie zasady dwukadencyjności w sejmie i senacie. Posłowie i senatorowie nie mogliby zasiadać więc w parlamentarnych ławach więcej, niż po dwóch wygranych bataliach wyborczych.

Do tego senacka komisja petycji rozpatrywać będzie projekt, który zawiera również zasadę, w myśl której w parlamencie miejsc zajmować nie będą mogli emeryci.

Obecny przepis ustawy zasadniczej pozwala na sprawowanie mandatu posła lub senatora w sposób całkowicie nieograniczony, co należy rozwinąć w twierdzeniu, że proces pełnienia funkcji posła lub senatora może odbywać się dożywotnio – twierdzą pomysłodawcy.

REKLAMA

Takie zmiany oznaczałyby prawdziwe trzęsienie ziemi na politycznej scenie. Z parlamentarnej polityki odejść musieliby m.in. Jarosław Kaczyński, Elżbieta Witek czy Ryszard Terlecki. Opozycja musiałaby pogodzić się ze stratą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Przepisy zabroniłyby również startu do sejmu czy senatu Donaldowi Tuskowi. Co ciekawe, ławy poselskie opuścić musiałby również Janusz Korwin-Mikke. 81-letni polityk jest prawdziwym weteranem sejmowych ław.

To tak, jakby powiedzieć lekarzowi, że po 30 latach pracy nie może już zawodu wykonywać – twierdzi w rozmowie z Faktem Marek Borowski, senator KO.

zobacz także

Przecież polityk to też zawód. Jedni wykonują go lepiej, inni gorzej. Jeśli gorzej, to można po prostu na nich nie głosować – kontynuuje.

To może być przełomowy projekt! Tusk i Kaczyński będą musieli odejść?!