Macie się czego bać – pisze Andrzej Saramonowicz, we wpisie tak mocnym, jak mocne są słowa każdego Polaka, który widzi co się dzieje dookoła. Wpis kierowany jest do polityków PiS, do polskiego rządu. Ostry, jak opis Polski w oczach Saramonowicza.

Wy udający premierów, prezydentów, ministrów, posłów, a przede wszystkim patriotów pajace, co siedzicie dziś z mordami w państwowym korycie! – to początek słów reżysera, scenarzysty.

Saramonowicz to m.in. twórca takich polskich filmów jak: „Testosteron”, „Lejdis”, czy „Idealny facet dla mojej dziewczyny”. Od dawna jest zagorzałym krytykiem władzy spod znaku PiS.

Ale tak mocnego przekazu dawno internauci nie widzieli.

Artykuły i filmy Czyż Tak powstają dzięki pomocy Przyjaciół i Patronów.

Zostań jednym z nich

patronite.pl/marekczyz

pomagam.pl/czyztak

REKLAMA

Czy można ostrzej?

W dupę sobie wsadźcie pomniki papieża, płacze smoleńskie, rotę, tak mi dopomóż bóg, wyklętych, solidarność walczącą i niewalczącą, cnoty niewieście, zawsze dziewicę, ojca dyrektora, matkę polkę, mszę w telewizji, dobrą zmianę, dumę narodową, rzekome wstawanie z kolan i te wszystkie chuju-muju, które wciskacie swoim tumanom wyborcom! – pisze Saramonowicz.

By za chwilę dodać słowa o nienawiści, zwykłych Polaków do rządu PiS, do obietnic, do zapewnień które każdego dnia konfrontowane są z tym, co nas spotyka.

zobacz także

Premier nie kocha Gierka, jak prezes? Wysiłki Gierka „karkołomną próbą budowania nowoczesnej Polski”

W dupę sobie wsadźcie te wasze matriksy polskości! Bo dziś polskość to dwa masła na bazarze w peryferyjnej dzielnicy Warszawy za 17 złotych – pisze o drożyźnie polski scenarzysta.

Rozmawiam ze sprzedawcami z bazaru. Nie da się ich zakwalifikować do zdradzieckich mord, zaprzedanych Niemcom elit, lewaków, postkomunistów czy rzekomych seksualnych dewiantów, jak lubicie spotwarzać ludzi, którzy wam nie wierzą! Rozmawiam z tymi, który całe życie tyrają jak woły, świątek-piątek, w upał i mróz, to drobni przedsiębiorcy, kupcy, sklepikarze, jak się kiedyś mówiło. Jak oni was nienawidzą, aż mnie to zaskoczyło, bo to, co ja do was czuję to nie nienawiść, ale pogarda. Od zawsze byliście dla mnie tylko małymi kłamcami i nigdy nie miałem złudzeń, co do waszych złych intencji, obłudnej moralności, słabej wiedzy, niskiej inteligencji czy braku rzeczywistych uczuć patriotycznych – pisze Saramonowicz.

Ale oni was naprawdę nienawidzą, bo wam kiedyś uwierzyli, a wyście ich we wszystkim oszukali! I wkrótce oni po was przyjdą. Naprawdę macie się czego bać – kończy swój wpis Saramonowicz.

Twórca Testosteronu i Lejdis: w d… sobie wsadźcie pomniki papieża, płacze smoleńskie, rotę, tak mi dopomóż bóg…