W środę podjęliśmy uchwałę, wzywającą inne reprezentacyjne związki, działające w oświacie, do stworzenia z dniem 31 sierpnia wspólnego komitetu protestacyjnego. Od 1 września pojawią się na budynkach szkół związkowe flagi i plakaty informujące o naszych postulatach, tam, gdzie zezwoli na to dyrektor – mówi Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP.

Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz mówi wprost: dziś omawiamy kilka możliwych pomysłów na protest, a najbliższe dni będą przeznaczone na konsultowanie ich ze środowiskiem nauczycieli w różnych regionach i wysłuchiwanie, czy oni mają jakieś własne sposoby.

Jak dodaje Broniarz, związkowcy działają dynamicznie!

To reakcja związkowców na wczorajsze spotkanie z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem.

Minister nie rozumie problemów, o których rozmawiamy od stycznia tego roku – podkreśla Baszczyński.

REKLAMA

Co mogą zrobić nauczyciele? Spór zbiorowy i potencjalny strajk wymaga czasu i uzgodnień. Za to nauczyciele mogą zachorować. Tak jak swego czasu policjanci. To będzie masowa – jesienna grypa!

Tak było w 2018 roku.

Był też protest włoski z 2019 roku, ale bez większego wpływu na pracę szkół. Był też protest przed maturami…

Związkowcy ostrzegają, ze nie będą czekać na dobre słowo ministerstwa!

zobacz także

Oto uchwała ZNP.

Działając w oparciu o § 4 uchwały Zarządu Głównego ZNP z dnia 28 czerwca 2022 r. w sprawie kontynuowania przez Związek Nauczycielstwa Polskiego działań na rzecz oświaty i wychowania oraz podniesienia prestiżu zawodu nauczyciela Prezydium ZG ZNP postanawia:

§ 1

Zorganizować i przeprowadzić ogólnopolską akcję informacyjną mającą na celu poinformowanie społeczeństwa o narastających problemach systemu edukacji.

§ 2

Ogłosić pogotowie protestacyjne we wszystkich ogniwach organizacyjnych Związku obejmujące m. in. oflagowanie i oplakatowanie zakładów pracy.

§ 3

Wystąpić do reprezentatywnych związków zawodowych zrzeszających nauczycieli z propozycją powołania międzyzwiązkowego komitetu protestacyjnego.

za Prezydium Zarządu Głównego ZNP

Sławomir Broniarz /-/

Związki zawodowe po 8 miesiącach znów zasiadły przy jednym stole negocjacyjnym z ministrem edukacji. Resort zaproponował podwyżki, ale nie od września, jak oczekują centrale związkowe i nauczyciele. Od września na więcej mogą liczyć jedynie wchodzący do zawodu nauczyciela. Pozostali nauczyciele muszą zaczekać do stycznia. W trakcie spotkania ministerstwo nie naciskało na podwyższenie pensum.

Ministerstwo oferuje 9 procent podwyżki. Dużo? Inflacja to w tej chwili blisko 16 procent. Nauczyciele ostatnią podwyżkę mieli na poziomie 4 procent.

Przemysław Czarnek przekonywał, że po podwyżkach nauczyciele początkujący zarabiali by 4,5 tys. zł brutto, dyplomowani ponad 7 tys. zł brutto. – To jakiś żart – mówią związkowcy.

Oczywiście cieszy nas propozycja podwyżki w 2023 r. Ale spodziewaliśmy się wyjaśnienia kwestii tegorocznego wzrostu płac. Od września rosną wynagrodzenia tylko na najniższych stopniach awansu zawodowego. A to oznacza, że ponad 80 proc. kadry ma zamrożone pensje – mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński.

REKLAMA

W sprawie tegorocznych podwyżek żadnych propozycji nie było – mówi Baszczyński.

Dodając, że „na szczęście nie padła propozycja podwyższenia nauczycielskiego pensum”.

Nauczyciele chcą 20 procentowych podwyżek, i to od września. To na pewno się nie spełni.

Nie będzie też strajku z szkołach. ZNP miało informować 23 sierpnia o decyzji nauczycieli. Dziś już wiadomo, że strajku nie będzie, „będzie jakaś forma protestu” – podkreśla przedstawiciel ZNP.

Dla wielu nauczycieli to za mało! Choć samo środowisko jest podzielone.

zobacz także

Minister Czarnek uparcie powtarza, że dalsze podwyżki nie będą możliwe bez zmian w Karcie Nauczyciela, przede wszystkim bez podniesienia pensum. Zdaniem Czarnka nauczyciele muszą więcej czasu spędzać w szkole.

Podczas spotkania, ministrowie Piontkowski i Czarnek na slajdach pokazywali, że po podwyżkach wynagrodzenie nauczyciela początkującego wyniesie ponad 4,5 tys. zł brutto, a dyplomowanego – ponad 7 tys. zł brutto.

ZNP: 1 września rusza protest nauczycieli! Masowa grypa?