Premier chwali wicepremiera, że ten mu nogi nie podłożył i ściąga, ściąga… Rząd nie działa już razem, osobno działa KPRM, osobno ministerstwo tzw. aktywów. Ale wszystko by Polacy nie marzli tej zimy. – Konkurencja na światowych rynkach jest wielka, a ceny węgla bardzo wysokie, ale dzięki wielkiej pracy wicepremiera Jacek Sasin, Ministerstwo Aktywów Państwowych, całej Kancelaria Premiera oraz spółek skarbu państwa udało nam się zabezpieczyć dostawy dla Polski. Już od późnej wiosny i lata płyną do nas zakontraktowane masowce z węglem. Wypracowaliśmy specjalny mechanizm, który obniża cenę węgla do 1500 zł brutto za tonę. – napisał premier Mateusz Morawiecki na Facebooku.

Na czym polega ten mechanizm?

Najpierw węgiel ściągany jest przez importerów do portu, a następnie do zsypisk. Sortuje się go do określonego typu frakcji, który pozwala na jego spalanie w piecach.

Również IV i V generacji. – dodał premier.

Wyjaśnił jak przebiegają dalsze etapy.

Następnie z zsypisk węgiel jest kierowany do wszystkich samorządów. Nieważne, w jakiej cenie węgiel ściągnie importer – poprzez interwencję rządu zostanie ona obniżona do poziomu 1500 zł za tonę. Samorządy będą następnie dalej dystrybuować ten relatywnie tani węgiel do kolejnych odbiorców. Różnica w kosztach operacyjnych spoczywa na samorządzie, jednak nie może być on sprzedawany drożej niż 2000 zł za tonę. Tutaj dajemy samorządom pełną elastyczność. – wyjaśnił.

Morawiecki najpierw napisał, że jedynym problemem jaki z tym się wiąże to porty polskie, ponieważ one mogą przyjąć określoną ilość węgla na raz. Później dodał, że jest jeszcze jedna trudność – „oczywiście bardzo wysoka cena importowanego węgla”.

Poprzez osłonowe działania rządu chcemy maksymalnie ją obniżyć dla samorządów, podmiotów wrażliwych i strategicznych oraz odbiorców indywidualnych. Powyższy mechanizm wypracowaliśmy po spotkaniach ze stowarzyszeniami powiatów, Związkiem Miast Polskich i Unią Metropolii Polskich. – czytamy dalej.

REKLAMA

Aby zapewnić węgiel wszystkim bez wyjątku, na początku wprowadzamy limit dystrybucji w wysokości dwóch ton na gospodarstwo domowe. Jednak nie jest to limit całkowity – w miarę dostarczania kolejnych partii węgla do portów będzie można kupować go więcej. – wyjaśnił Morawiecki.

Premier zapewnił, że rząd będzie stale monitorować sytuację. Ba! „Interweniować i wspierać polskie rodziny i samorządy w walce z dostępnością i cenami węgla”.

Nikt nie będzie marzł tej zimy! – zaapelował Morawiecki.

zobacz także

Rodacy są mu niezmiernie wdzięczni. Ilość komentarzy, w których dziękują premierowi jest ogromna.

„Dziękujemy Panie Premierze za bardzo dobrą pracę jest Pan najlepszym Premierem po 1990r.”
„No Panie Premierze świetny plan! Widać pełen profesjonalizm. Tutaj nie ma żadnych kompromisów, jeśli chodzi o dobro obywatela. A jeszcze tak zapytam – Ruscy też wstrzymali drewno opałowe? Bo rok temu płaciłem 1200zł a teraz 2800zł?”
„Dziękujemy Panie Premierze że Pan o nas dba”
„Dziękuję za pracę dla Polski i Polaków Panie Premierze Mateuszu” – pisali internauci.

Pojawiły się też inne komentarze i pytania. Mniej optymistyczne.

„A u nas nie ma kopalni, że aż musi z zagranicy płynąć węgiel?”
„To ile ten węgiel kosztuje ? 1500 czy 2000 ? A według obietnic miało to być poniżej 1000”
„Skoro zabezpieczyliście węgiel kamienny, to powinien nadal obowiązywać zakaz palenia węglem brunatnym w gospodarstwach domowych. To bardzo ważne dla naszego zdrowia.”
„Nieszczęścia chodzą parami jak widać na załączonym obrazku. Dwie miernoty! Na taczki z wami pajace” – pisali oburzeni rodacy.

źródło: Facebook

To jest niepojęte, co mówi Morawiecki! „Dziękujemy Panie Premierze, że Pan o nas dba”