Kilka dni temu policjanci z Warszawy dokonali szokującego odkrycia. Znaleźli prawdziwy arsenał broni, który należał do 14-letnich chłopców. Wpadli, bo wcześniej okradli innych młodocianych, po czym znalazła ich policja.

Do napadu na młodych chłopców doszło przy ul. Szolc-Rogozińskiego, na warszawskim Ursynowie. Młodociani chłopcy zostali napadnięci przez zamaskowanych kominiarkami i uzbrojonych w atrapy broni rówieśników. Oddali im portfele i telefony.

Chuligani zaatakowali znów. Znów wzięli ze sobą atrapy broni, które do złudzenia przypominały prawdziwe pistolety. Tym razem okradli innych nastolatków, przy ul. Grzegorzewskiej.

Sprawa trafiła w ręce policji, która zaczęła szukać potencjalnych przestępców. Śledczy ustalili, że po jednym z ataków sprawcy uciekli w kierunku ul. Cynamonowej, a po drodze do miejsca schronienia, porzucili plecaki. Obok nich znaleziono osobiste rzeczy okradzionych.

REKLAMA

Do tego policjanci ustalili, że ci sami sprawcy niszczyli wcześniej samochody przy ul. Szolc-Rogozińskiego. Strzelali do nich z wiatrówki, rzucali w nie cegłami i kamieniami.

Kiedy śledczy połączyli już odpowiednią ilość faktów, zapukali do drzwi mieszkania 14-latka z Ursynowa. Niedaleko mieszkał również jego wspólnik w rozbojach. U obu chłopców znaleziono istny arsenał atrap broni, a także noży. Był także łom, którego użyć chcieli do ataku na jeden z osiedlowych sklepów.

zobacz także

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, policjanci z mokotowskiego wydziału do spraw nieletnich i patologii, w obecności rodziców, przesłuchali osoby nieletnie w charakterze nieletnich sprawców czynów karalnych, do których popełnienia się przyznali. Chłopcom zostało przedstawionych osiem czynów karalnych. Decyzją sądu rodzinnego 14-latkowie zostali objęci tymczasowym nadzorem kuratora sądowego – powiedziała asp. Iwona Kijowska z ursynowskiej policji, cytowana przez Radio ZET.

źródło: Radio ZET, PAP, foto: Policja

14-latkowie z Ursynowa zgromadzili w domu arsenał broni. Wpadli po napadzie