Prezydent Katowic Marcin Krupa pisze do premiera Mateusza Morawieckiego, posła ze Śląska, człowieka który zapowiadał program „Mieszkanie Plus”. W ramach programu w Katowicach powstało takie osiedle. Ale stawki czynszów dla mieszkańców to jest kosmos!

Osiedle Nowy Nikiszowiec powstało w ramach komercyjnej części programu „Mieszkanie plus”. Lokatorzy, którzy mieszkają na tym osiedlu, mówią, że Państwowy Fundusz Rozwoju – Nieruchomości podniosło im opłaty i części z nich nie stać na nowe stawki – informuje Gazeta Wyborcza.

Za czynsz nawet 3700 złotych

Prezydent Katowic Marcin Krupa pisze do premiera, wybranego do Sejmu z Katowic.

Osiedle jest zamieszkałe od 2021 r. głównie przez młodych mieszkańców, którzy nie mieli możliwości zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego, uzyskując jednocześnie zbyt wysokie dochody, by zabiegać o lokale miejskie (socjalne lub komunalne).

Niestety w ostatnich tygodniach dotarło do mnie wiele sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców Nowego Nikiszowca, którzy kolejny raz otrzymali podwyżkę opłat od PFR Nieruchomości – pisze Marcin Krupa.

I dodaje: nie są wyjątkiem rodziny, które pomimo otrzymywanych dopłat z miasta muszą płacić ponad 3000 zł miesięcznie.

REKLAMA

Jednocześnie mieszkańcy nie są w stanie uzyskać jakiejkolwiek wiążącej informacji w zakresie obiecanej możliwości dojścia do własności, co w wielu przypadkach było jednym z głównych czynników wpływających na wybór Nowego Nikiszowca – przypomina w liście prezydent Katowic.

Przy wynajmie na rynku zazwyczaj wprowadza się do gotowego mieszkania z meblami. Tutaj były gołe ściany. Ludzie zainwestowali oszczędności życia w wykończenie z nadzieją, że będą mogli dojść do własności tak, jak PiS obiecywał. To miał być program, który miał pomóc młodym, rodzinom z dziećmi i osobom niepełnosprawnym, żeby zamieszkać „na swoim”. Po podwyżkach opłaty są kosmiczne. Nadal nie wiadomo, co z dojściem do własności – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską mieszkanka osiedla.

Opłaty i czynsz w 80-metrowym mieszkaniu sięgają teraz 3780 zł. Lokatorzy dostają jednak ponad 600 zł dopłaty z miasta informuje z kolei Gazeta Wyborcza.

To jest masakra. Wiedziałem, że mają prawo podnieść nam czynsze, ale naprawdę zaczynają mnie dziwić koszty, które ponosimy. Płacimy nie tylko za wynajem i media, ale też tzw. opłatę eksploatacyjną. A gdy przychodzi co do czego, to usterki w mieszkaniu lepiej naprawić samemu. Wiem, że mamy tu najem instytucjonalny i nie mamy nic do gadania, ale nie tak to miało wyglądać – cytuje jednego z lokatorów GW.

zobacz także

Prezydent Katowic apeluje do premiera, by wymógł na podległej sobie spółce PFR Nieruchomości „szybkie i stanowcze kroki”, których celem będzie ustalenie takich stawek czynszów, które będą akceptowalne dla mieszkańców.

Źródło: Wp.pl, Gazeta Wyborcza

3,7 tys. czynszu za rządowe „Mieszkanie Plus”? To jakiś kosmos!