Były wokalista Myslovitz wjechał swoim BMW na stadion Podlesianki Katowice. Ale nikt go tam nie zaprosił. Rojek zaparkował pod ogrodzeniem stadionu, a potem ruszając pomylił biegi w swoim automacie. Efekt? Przebił ogrodzenie i spadł o ponad metr niżej!

W piątek 17 marca Artur Rojek staranował swoim BMW X5 ogrodzenia Stadionu Podlesianka w Katowicach – informuje Fakt.

I nawet kiedy będę sam Nie zmienię się, to nie mój świat Przede mną droga, którą znam Którą ja wybrałem sam… tak to fragment jednego z największych przebojów grupy Myslovitz. Długość dźwięku samotności. Pasuje jak ulał, do tego co wydarzyło się wczoraj wieczorem.

O godzinie 21.42 policja dostała zgłoszenie od świadka zdarzenia. Przekazał, że auto staranowało ogrodzenia Stadionu LGKS 38 Podlesianka w Katowicach przy ulicy Sołtysiej.

Na murawie stało nowe BMW X5, a obok niego kierowca, którym był Artur Rojek.

Artur Rojek to mały gnojek pic.twitter.com/eT5E0bkG9Z
— tmrz (@tmrz_) March 18, 2023

REKLAMA

No śmieszna sytuacja, myślałem, że mam włączony wsteczny, ruszyłem i samochód zamiast do tyłu pojechał do przodu i wjechał w ogrodzenie – mówi Artur Rojek w rozmowie z „Faktem”.

Rojek musi zapłacić 500 złotych mandatu i naprawić zniszczenia.

Tak oczywiście, już wszystko jest sformalizowane. To jest boisko, na którym mój syn ma treningi, więc ja tych ludzi znam i już wszystko pozałatwiałem. To jest normalna sytuacja, takie rzeczy się zdarzają – dodaje Artur Rojek w rozmowie z „Faktem”.

W meczu rezerw Zagłębia na razie 0:0, ale już wiemy, że IV liga śląska wreszcie trafiła na nagłówki najważniejszych portali internetowych 😉https://t.co/2ru7yHX1nQ
— 100% Zagłębie Sosnowiec (@100Zaglebie) March 18, 2023

zobacz także

Źródło: Fakt. Fot. Wikipedia

Artur Rojek pomylił biegi! I wjechał na murawę stadionu, przebił się nawet przez ogrodzenie. „I nawet kiedy będę sam, nie zmienię się…”