Negatywne emocje u matek małych dzieci? Blanka Lipińska, autorka książek, na podstawie których kręcone są filmy, mówi wprost – to nie moja wina, nie wyżywajcie się na bogu ducha winnych ludziach, że macie dzieci. Pouczanie matek przez Lipińską wywołuje burzę!

Ja rozumiem, że matki małych dzieci są sfrustrowane, rozumiem, że jest wam ciężko, ja wszystko rozumiem. Nie jestem matką i wydaje mi się, że same zdecydowałyście się na to, żeby mieć to dziecko. Wiadomo, że człowiek nie ma pojęcia, dopóki go to nie spotka. W teorii to wszystko rozumiem, natomiast uważam, że matki nie powinny frustracji swojej wyładowywać społecznie, na przykład w kolejkach do kas i mieć pretensje do całego świata, że one mają dziecko – pisze na Instagramie Lipińska.

Jak dodaje: czy to jest moja wina, naprawdę, że Ty masz to dziecko? Nie musisz swojego złego humoru wyładowywać na mnie, ani na nikim innym.

Lipińska dodaje, że nie krytykuje kobiet w ciąży, bo u tych hormony mogą szaleć.

Ale dodaje: jak już ten człowiek wyskoczył, już jakiś czas ma ten człowiek, to ta twoja frustracja, to jest tylko nieumiejętność radzenia sobie z własnym gniewem.

W sieci burza!

REKLAMA

zobacz także

Lipińska podpadła matkom, czy maDkom?

Pod słowami pisarki pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Ale także tych pełnych zrozumienia.

Temat was rozgrzał, widzę. Powiem tylko, że cieszę się z odzewu niemal samych matek, cieszę się, że jesteście „normalne” i cieszę się, że mówicie NIE takiemu zachowaniu… Ja nie wchodzę do sklepu i nie krzyczę, że mam chory kręgosłup, bo kogo to obchodzi – komentuje burze Lipińska.

Choć dodaje: Wiecie co mnie zadziwia? Rozgrzeszanie ludzi z ich postępowania. „Zrozum tę matkę. Ona ma ciężko”. A ja zapytam: „I co z tego?”… Dlaczego rozpatrujemy posiadanie dziecka jako problem, który pozwala ci być uprzywilejowanym?

Źródło: Instagram

Autorka bestsellerów do matek: to nie moja wina, że macie dzieci!