Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś wciąż szuka sposobu, który pozwoli na kontrolę Orlenu przez swoich pracowników. Kontrolerzy NIK nadal nie mogą sprawdzić, czy koncern prowadzony przez Daniela Obajtka prowadzi biznes zgodnie z prawem.

– Taką mamy sytuację, że nie możemy przeprowadzić kontroli w Orlenie – powiedział Banaś w rozmowie z Radiem ZET.

Podczas rozmowy w „Zetce” Bnaś był pytany o kontrole w PKN Orlen. Temat ten wraca co jakiś czas do mediów, ale wciąż nie można usłyszeć o konkretnych działaniach NIK.

Taką mamy sytuację, że nie możemy przeprowadzić kontroli w Orlenie. To rada nadzorcza podjęła taką decyzję, aby nie wpuszczać naszych kontrolerów. Wydaje się, że rada nadzorcza ma więcej do powiedzenia niż prezes Obajtek – mówił Marian Banaś.

REKLAMA

Prezes NIK zdradził, że Daniel Obajtek był już przesłuchiwany przez kontrolerów NIK. Miało to mieć miejsce w ostatni czwartek.

W czwartek prezes Obajtek zgłosił się do złożenia zeznań w związku z kontrolą, którą prowadzimy w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Przesłuchanie trwało prawie trzy godziny. Wszystko odbyło się w bardzo kulturalny sposób. Wyjaśniał to, o co go pytali kontrolerzy. Mamy obszerny materiał dotyczący działań MAP – mówił Banaś.

zobacz także

W 2022 roku NIK chciał skontrolować Orlen dwukrotnie. Do ani jednej z tych kontroli jednak nie doszło, ponieważ Orlen nie wpuścił kontrolerów do swojej siedziby. Co ciekawe, nie były to kontrole niezapowiedziane, a planowe.

„Taką mamy sytuację, że nie możemy przeprowadzić kontroli w Orlenie – powiedział Banaś. – To rada nadzorcza podjęła taką decyzję, aby nie wpuszczać naszych kontrolerów – dodał. – Wydaje się, że rada nadzorcza ma więcej do powiedzenia niż prezes Obajtek” #ObajtekDoCeli źrd wp pic.twitter.com/SYFPXlCcP1
— Peggy 🇵🇱🇪🇺 (@smutnahistoria) February 28, 2023

Jedna dotyczyła realizacji działań w celu poprawy bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym, a druga – wydatków spółek Skarbu Państwa na fundacje, tworzonych fundacji przez te spółki – stwierdził szef NIK.

REKLAMA

Jedna z kontroli dotyczyć miała dużej kwoty – 3 mld zł – stwierdził prezes Banaś.

Te pieniądze przeznaczone miały być na sport. Bogdan Rymanowski pytał więc, czy to źle, że Orlen wspiera polskich sportowców.

Nie, ale chodzi o środki publiczne. Tu musi być wszystko przezroczyste – odpowiedział Marian Banaś.

źródło: Radio ZET, WP.pl, foto: PAP

Banaś nie odpuszcza Obajtkowi: „Mamy obszerny materiał, trwa spór prawny”. Chodzi o 3 mld zł!