Jest na ostro, jest zabawnie, jest komicznie, ale na końcu jest smutno. Zespół Big Cyc nagrał nowy utwór. Nieoficjalnie chodzi o Stanisłąwa Dziwisza, oficjalnie arcybiskupoa DZiwisza. Po jego słynnym wywiadzie dla TV, w ktrórymn mówił, że nic nie wiedział, nic nie docierało, wi w ogołe ani on ani święty Jan Paweł II to kompletnie nic… ludzie zaczynają mieć dosyć.

Bezkarności, pobłażliwości i fałszowania rzeczywistości. To dlatego Big Cyc postanowił nagrać nowy teledysk do swojej piosenki. Jak mówi Jacek Jędrzejak, wokalista i basista Big Cyca w rozmowie z wirtualną Polską: Myślę, że doczekamy czasów, gdy nasze dzieci i wnuki będą urządzały w opuszczonych kościołach restauracje.

REKLAMA

Kolejne piłowanie katolików? Nie, znak czasów, gdy ludzie nie tylko są zgorszeni działaniami biskupów, ale wręcz boją się ludzi w sutannach. A najbardziej boją się powierzyć im swoje dzieci.

Big Cyc nagrał utwór „Ostatni Don”, w którym odnosi się do rozmów Dziwisza z Piotrem Kraśko w TVN. Jak wówczas zapewniał kardynał nie tuszował spraw pedofilii w kościele, nie załatwiał niczego za łapówki.

Piosenka zaczyna się od słów: „Powiadam wam zaprawdę, ja nic nie wiedziałem; ja mówię prawdę – z tym się nigdy nie spotkałem; i jeszcze raz powtarzam – nie mam żadnej wiedzy”.

zobacz także

Co prawda w teledysku nie widać Stanisława Dziwisza, ale postać jadąca limuzyną i paląca cygaro – no wypisz wymaluj Don Stanislao.

Wszyscy powinni być równi wobec prawa, w tym kardynał Stanisław Dziwisz. On jest dla nas najlepszym przykładem na to, jak ludzie Kościoła łamią zasady prawa kanonicznego i prawa w ogóle. Tymczasem pozostaje bezkarny w kwestii choćby tuszowania pedofilii. On był postacią makiaweliczną – hierarchą, który przez lata pociągał za watykańskie sznurki – podkreśla w rozmowie z wp.pl wokalista Big Cyca.

Oglądamy?

Big Cyc wali w Dziwisza. „Ja nic nie wiedziałem, ja nic nie wiedziałem”. Wideo