Żołnierze służący w elitarnej jednostce Special Air Service (SAS) brytyjskiego wojska, przebywają obecnie w Ukrainie. Ich praca może się okazać bardzo cenna w kontekście walki z Rosją.

Niedługo miną dwa miesiące, od kiedy wojska rosyjskie przekroczyły granicę Ukrainy i rozpoczęły krwawą wojnę. Każdego dnia w Ukrainie giną niewinni ludzie. Miliony Ukrainek z dziećmi musiały uciec na zachód, m.in. do Polski. Trauma wojny pozostanie już w ich głowach do końca życia.

Na zachodzie ciągle trwają dyskusję dotyczące sposobu, w jaki najskuteczniej i jednocześnie najbezpieczniej dla państw zachodnich, pomóc Ukraińcom w walce z wrogiem. Ostatnio jeden z niemieckich, ważnych generałów, mówił, że jest przeciwnikiem wysyłania ciężkiej broni bojowej na Ukrainę, bo „doprowadzi to do eskalacji konfliktu”.

Wielka Brytania aby pomóc Ukrainie, postanowiła wysłać tam swoich komandosów z elitarnej jednostki Special Air Service. Żołnierze z wysp szkolą ukraińskich żołnierzy w rejonie Kijowa. Mają prowadzić zajęcia m.in. z obsługi ręcznych wyrzutni przeciwpancernych.

REKLAMA

Informację o obecności brytyjskich żołnierzy w Ukrainie potwierdzili dziennikowi „The Times” dowódcy ukraińskiej armii. Wielka Brytania w lutym dostarczyła Ukrainie ręczne wyrzutnie przeciwpancerne NLAW, teraz żołnierze dowiadują się, jak ich używać.

Jak podaje portal TVP Info, to pierwszy raz, kiedy żołnierze brytyjscy pojawiają się w Ukrainie podczas najnowszego konfliktu. Wcześniej bowiem pomagali ukraińskiemu wojsku w 2014 roku. Zostali jednak wycofani, aby uniknąć bezpośredniego kontaktu z rosyjską armią i uniknąć wplątania w wojnę NATO.

zobacz także

„Bezdzietna 35 – letnia lambadziara obraża polskie kobiety przypisując im winę za kiepską demografię”. Ile pani dzieci urodziła?

Media: brytyjski żołnierz w ukraińskiej armii pobity w niewoli przez Rosjan

Brytyjski żołnierz, który walczył w szeregach ukraińskiej armii w Mariupolu, a w tym tygodniu wpadł w ręce Rosjan, został przez nich pobity oraz zmuszony do wywiadu w telewizji – podały w piątek brytyjskie media, powołując się na jego rodzinę.

Aiden Aslin (brytyjski najemnik)🧐
walczył w Syrii.
„Minęło 48 dni, staraliśmy się jak najlepiej bronić Mariupola ale nie mamy innego wyjścia, jak tylko poddać się wojskom rosyjskim. Nie mamy ani jedzenia, ani amunicji. Mam nadzieję, że ta wojna wkrótce się skończy ”. pic.twitter.com/I0XqmNORUL
— Malfoy 🇵🇱🧐 (@B35860317Bravo) April 12, 2022

28-letni Aiden Aslin we wtorek przekazał poprzez media społecznościowe, że jego oddział musiał się poddać, gdy skończyły im się jedzenie i amunicja.

W niespełna 24 godziny po tym, jak trafił w ręce Rosjan, w dwóch państwowych stacjach telewizyjnych wyemitowano zapowiedź przeprowadzonego z nim „wywiadu”. Na nagraniach Aslin ma dużą ranę na czole, podbite oko, a ręce spięte kajdankami.

Aiden Aslin, Brytyjczyk, który dołączył do ukraińskiej piechoty morskiej w 2019 roku, został schwytany przez wojska rosyjskie w Mariupolu. Brak potwierdzenia co z nim się dzieje, Siły Ukraińskie podejrzewają, że już nie żyje.#Ukraine #wojna #ukraina #WojnaWUkrainie #War pic.twitter.com/NdPGRcl5C2
— Grand Cherokee (@Mat_z_Katowic) April 15, 2022

Członkowie jego rodziny w rozmowach z dziennikiem „Daily Mail” oraz stacją Sky News potwierdzili, że bez wątpienia na nagraniu jest Aslin, a także, że rozmawiali przez wideo tuż przed poddaniem się jego oddziału i żadnego z tych obrażeń wtedy nie miał.

Aslin, który w przeszłości zgłosił się na ochotnika do walki z Państwem Islamskim w Syrii, na Ukrainę przeprowadził się w 2018 roku. Z tym krajem postanowił związać swoje życie – ma tam narzeczoną, która jest Ukrainką, dom, a oprócz brytyjskiego obywatelstwa także ukraińskie. Mimo że służył w piechocie morskiej, czyli jest pełnoprawnym żołnierzem regularnych Sił Zbrojnych Ukrainy, w rosyjskich stacjach telewizyjnych przedstawiono go jako zagranicznego najemnika.

źródło: PAP, Twitter, TVP Info, Polsat News, The Times

Brytyjscy żołnierze w Ukrainie! W czym pomogą komandosi z wysp?