Dorota Wellman i Małgorzata Ohme wspominały w „Dzień Dobry TVN” osoby, które program prowadziły, krócej, dłużej. Tych, których widzieliśmy na ekranie, i tych, którzy pomagali w tworzeniu „DDTVN”.
Zabawa, quiz, przesłonięte twarze byłych pracowników i współpracowników – Wellman trafiła na podobiznę Jarosława Kuźniara.
Zachwytu w głosie Wellman nie było. – Jarosław był krótko i nie spodobało mu się… – podsumowała.
Można ostrzej? Na pewno.
Nie spodobało mu się, bo on był od innych celów – kontynuowała opowieść o Kuźniarze Wellman.
Do innych celów, czyli do innych formatów. Poważnych, politycznych…
Przypomnijmy, Jarosław Kuźniar to była gwiazda TVN24, mocne, dosadne komentarze, sprawiły, że Kuźniara zesłano na Dzień Dobry TVN.
Ale i tam jak mówi jego była koleżanka, nie odnajdywał się!
Kuźniar nieco „inaczej” tłumaczył powody rozstania ze stacją.
O okolicznościach odejścia z TVN mówił w podcaście Wojciecha Gila „Rozmowy na pełnej”.
Dotąd wydawało mi się, że nikomu nie przeszkadza, że podróżuję. Wracałem mądrzejszy, to bardzo pomagało mi w programie telewizyjnym na żywo, budowało uczciwość i wiarygodność. Moją i stacji. Nagle uznano, że to może zaszkodzić TVN24 – opowiadał Jarosław Kuźniar w podcaście.
Jeszcze inna wersja, to ta podawana przez współpracowników TVN. Kuźniar był dla stacji zbyt wyrazisty, zbyt anty PiS.
Dziś Jarosława Kuźniara w TVN i w TVN24 nie ma. Stacja straciła też Edwarda Miszczaka. Zyskała za to możliwość dalszej działalności w Polsce. Andrzej Duda zablokował pomysły Jarosława Kaczyńskiego.
Stacja wciąż jest w rękach Amerykanów, choć nieco innych, niż w czasie pracy Kuźniara.