Portal finansowany przez społeczność Logo Patronite

Cała prawda o polskim futbolu w jednym filmie?! Wchodzi na zmianę Krystian Bielik. Co robi na boisku minuta po minucie? Szokujące!

Krystian Bielik, wschodząca gwiazda reprezentacji Polski, ale przecież nie on jeden. Grzegorz Krychowiak zagrał lepiej? Być może miał częstszy kontakt z piłką… jak miały się dla nas skończyć piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze, gdy młody utalentowany zawodnik wchodzi na boisko i robi, to co widać na filmie?

Gość gra najważniejszy mecz w życiu i dopiero co wszedł na boisku. I to jest jeden z naszych najbardziej inteligentnych piłkarzy, patrząc po vlogach. Może powinniśmy zacząć pracować z trenerem mentalnym albo psychologiem ? -komentuje jeden z internautów.

Bielik wchodzi w drugiej połowie meczu Polski z Francją.

Można wszystko, można pokazać zaangażowanie, walkę, zamiast tego widzimy snującego się, bez pomysłu na grę piłkarza, który piłki nawet nie chce powąchać?

A może zna „swoje miejsce”? Gdy Francuzi atakują Bielik biernie się przygląda.

Tu inne ujęcie tego, co m.in. Bielik robi, gdy Mbappe wbija nam bramkę.

Co się mówi w szatni po ostatnim meczu – zapytano Bielika w serwisie goal.pl.

Bielik: Przede wszystkim, że wracamy do domów z podniesioną głową. Apetyt rósł w miarę jedzenia. Wyszliśmy z grupy, wykonaliśmy cel podstawowy. Chcieliśmy zrobić więcej, ale niestety – Francuzi dziś byli… hmm… właśnie nie chcę powiedzieć, że lepsi. Momentami naprawdę to my stwarzaliśmy sobie bardziej klarowne sytuacje. Z pierwszej połowy można było wyciągnąć więcej. Szkoda, nie udało się. Aktualni mistrzowie świata zagrają dalej, a my jedziemy do domu – mówi młody polski piłkarz.

Co z tą polską piłką? Problemem Czesław Michniewicz? Premier od premiera Mateusza Morawieckiego? Postawa kapitana na boisku?

Nikt nie wie, co ma robić na murawie? To jak mamy wygrywać.

Potem już tylko dziennikarze są winni. Kasę ustalili, ale nie ustalili, wierzyli ale nie wierzyli, miała być, ale nie musi być.

Cała ta sprawa stała się trochę pretekstem do rozpętania wojny polsko-polskiej, w której jest chyba dużo polityki, sporów różnych frakcji, również wokół PZPN-u, wokół zwolenników i przeciwników trenera – mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym Robert Lewandowski.

Kaptan Polaków spędza czas na wakacjach, Polska odpadła z Mistrzostw Świata w Katarze po przegranej 1:3 z Francją, ale kibice i nie tylko oni żyją tym, co premier Mateusz Morawiecki chciał zrobić.

Jak podkreśla Lewandowski najgorszą rolę, o dziwo, odegrały media.

Problem zatem nie w obietnicy 30 mln za awans z grupy, nie w tym, że piłkarze podczas turnieju nie pokazali nic nadzwyczajnego, ale w mediach.

Każdy głos jest wykorzystywany, przekręcony, dopasowany do tezy, która danej osobie pasuje. I piłka, zamiast łączyć ludzi, tu nas chyba podzieliła. I to jest dla mnie najgorsze – podkreśla Lewandowski.

Piłka, zamiast łączyć ludzi, to nas tu podzieliła. A piłkarze są ofiarami – mówi zatroskany Lewandowski.

Ofiarami, bo nie otrzymali 30 mln za wyjście z… grupy??

 Tylko że to wszystko się dzieje poza piłkarzami, którzy razem z kibicami są ofiarami tej sytuacji. Każdy głos jest wykorzystywany, przekręcony, dopasowany do tezy, która danej osobie pasuje. I piłka, zamiast łączyć ludzi, tu nas chyba podzieliła. I to jest dla mnie najgorsze – podkreśla Lewandowski, którego rozmowa z „PS” pojawi się jeszcze dziś.

Jak wybrnąć z najgłupszej nawet decyzji? Premier Mateusz Morawiecki dokonał wielkiego przełomu, niemal jak nad rzeką Jangcy. Obiecał, ale nie dotrzymał, ale obiecał wiec da, ale nie tym co obiecał. W tle piłkarze, mundial, i wtopa Morawieckiego z 30 mln złotych! Obiecanki, cacanki?

Po 36 latach nasza Reprezentacja wyszła z grupy i zagrała w 1/8 finału Mistrzostw Świata. To wielka radość! Odpadliśmy z dalszej gry w fazie pucharowej Mundialu, ale zagraliśmy dobry mecz z obecnym mistrzem świata – reprezentacją Francji. Polacy podjęli rzuconą rękawicę – pisze Mateusz Morawiecki.

Jak się okazuje nie tylko specjalista od działek i nieruchomości ale także piłki nożnej.

Morawiecki w dalszej części wpisu analizuje, niczym wyborny taktyk czego brakuje polskiej piłce nożnej poza trenerem Czesławem Michniewiczem rzecz jasna. I jak podkreśla, że na pewno brakuje pieniędzy.

Jak przekonuje – bez zwiększenia budżetu na polską piłkę trudno nam będzie rywalizować z najlepszymi, a przecież nasi piłkarze pokazali, że to możliwe. Pokazali, że jest to w naszym zasięgu.

I dodaje rzecz świętą: Uważam również, że nagradzanie za wyniki na najbardziej prestiżowych turniejach jest ważnym elementem całości systemu i zarazem rolą Związku oraz głównych sponsorów.

A na koniec pisze: nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy.

Temat zamknięty?! Premie obiecane ale słowo niedotrzymane? Ci politycy…

Nikt ci tyle nie da, ile Morawiecki obieca – komentuje Sławomir Mentzen z partii Korwin, która ostatnio zmieniła nazwę, ale nie wiemy na jaką.

Poseł KO Paweł Szramka pisze: Nic tak dobrze wam nie wychodzi, jak robienie zamętu.

Gratulacji dla premiera jest znacznie więcej:

Mati jesteś prawdziwym bohaterem

Może chociaż Pan Premier przyjmie piłkarzy , trenerów i działaczy i powie im to osobiście

Jaki udany występ?

Źródło: Media. Fot. Screen