30 sierpnia na członków komisji zostali powołani: dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz, doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie RP prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski oraz Łukasz Cięgotura, Michał Wojnowski, Józef Brynkus, Marek Szymaniak, Arkadiusz Puławski i Andrzej Kowalski. Przewodniczącym komisji został Sławomir Cenckiewicz. Już wiadomo, że część z nich wyleci z komisji.

Sam przewodniczący Cenckiewicz do tej pory nie wytłumaczył, czy pobiera pieniądze za przewodniczenie komisji, która nie pracuje, bo nie było woli politycznej po stronie PiS jeszcze w poprzedniej kadencji, by tzw. komisja Lex Tusk pracę rozpoczęła.

Dla mnie czymś niezrozumiałym jest, że polski parlament powołał komisję, której zakres pracy tak naprawdę dubluje zakres pracy i kompetencji służb specjalnych. Jeśli były jakieś wpływy rosyjskie w tych latach, o których mówi ustawa tworząca tę komisję, to od czego mamy służby? Powinniśmy już dawno o nich wiedzieć – mówił Szymon Hołownia na zwołanej konferencji prasowej.

Jak dodał Sejm zajmie się zmianami w komisji.

PiS-y słyszeliście? Cenckiewicz… pakuj siebie i swoją komisję – darmozjady‼️ pic.twitter.com/tIGK7FTwaI
— Ewa (@Ewa0909Ewa) November 23, 2023

Hołownia mówi, że członkowie komisji zarabiają powyżej 12 tys. zł miesięcznie.

Mają eleganckie biuro w kancelarii premiera, a – jak słyszymy – do tej pory prowadza kwerendę pogłębioną dotyczącą tych rzeczy, które Sejm zadał – podkreślił marszałek Sejmu.

REKLAMA

zobacz także

Donald Tusk zapowiedział odwołanie składu komisji ds. badania wpływów rosyjskich.

Będziemy robili porządek z komisją zwaną kiedyś Lex Tusk. Odwołamy skład tej komisji we wtorek na kolejnej części pierwszego posiedzenia Sejmu i później zastanowimy się nad przyszłością prac tej komisji – powiedział przewodniczący PO.

31 maja br. weszła w życie – powstała z inicjatywy PiS – ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Nowelizację ustawy, po protestach m.in. z USA i zmianach ze strony Dudy uchwalono 16 czerwca. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła w życie.

Komisja teoretycznie działa. Teoretycznie.

REKLAMA

Przewodniczący sejmowej komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich, kierowana przez Sławomira Cenckiewicza wciąż nie pracuje. Pada pytanie, ile zarabia jej przewodniczący, skoro komisja nie pracuje. Cenckiewicz wdaje się w żenujący spór na temat tego, czy powinien ujawnić, ile podatnicy mu płacą.

Sejm powołał pod koniec sierpnia 9 członków komisji i jej szefa – Cenckiewicza.

Usiłujemy się dowiedzieć najprostszych rzeczy: gdzie komisja ma siedzibę, ile osób w niej pracuje, ile było posiedzeń, jakie podjęła uchwały i do jakich służb zwróciła się o dokumenty. Oraz ile miesięcznych pensji pobrali jej członkowie i pracownicy. Ale te informacje są nieosiągalne -czytamy na stronie gazeta.pl.

Według ustawy o komisji każdy z jej dziewięciu członków powinien zarabiać tyle, ile wynoszą zarobki sekretarza stanu w ministerstwie. Obecnie jest to 16 tys. zł brutto.

Cenckiewicz nie odpowiadał na oficjalne pytania wyborczej, PAweł Wroński z redakcji postanowił wysłać maila do przewodniczącego komisji.

Ten się obruszył i odpisał:

Mój profil na X nie jest kontem komisji, którą mam zaszczyt kierować, więc pytania dotyczące mojej pracy dla niepodległego państwa Polskiego w zakresie wrogiej nam FR kierowane w ten sposób są zupełnie nie na miejscu. Tryb jest zupełnie inny – opisany zresztą w polskim prawie – napisał.

REKLAMA

zobacz także

Członkowie komisji są funkcjonariuszami publicznymi – mają obowiązek udzielania informacji „bez zbędnej zwłoki” w ciągu 14 dni od złożenia stosownego wniosku.

Zanim red. @PawelWronskigw wprowadzi kogoś w błąd na portalu X lub w GW (nieopatrznie), pozwalam sobie opublikować wymianę korespondencji z dzisiaj – napisał w kolejnym poście na X – dawny Twitter – Sławomir Cenckiewicz.

Przewodniczący komisji nie odpowie, bo ma na to 14 dni, poza tym Wyborcza go obraża.

Jak na kogoś kto od niepodległego państwa Polskiego (sic!) pobiera rocznie niemal 130 000 zł brutto za przewodniczenie Komisji, podchodzi Pan ze zbytnią dezynwolturą do pytań o jej prace. Obowiązku odpowiedzi nie było, ale służba publiczna wymaga przejrzystości – komentuje internauta.

To ile zarabia Cenckiewicz? 130 tys. rocznie. Słowo „rocznie” jest słowem kluczem dla Cenckiewicza.

Rocznie!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) October 27, 2023

Rocznie to mniej niż miesięcznie.

Chciałby pan kosić 130.000 zł miesięcznie?
— Longfellow H. W. (@longfellow_hw) October 27, 2023

Źródło: Wyborcza.pl, twitter. Onet. Fot. ARC Wikipedia

Cenckiewicz wyleci?! Jest już plan. We wtorek wszystko się rozstrzygnie