Do punktu dla osób pokrzywdzonych przestępstwami seksualnymi w diecezji sosnowieckiej, który od niedawna działa przy komendzie wojewódzkiej policji, zgłosiła się pierwsza osoba – ustalił „Dziennik Zachodni”.

Gazeta przypomina, że to pierwsze takie miejsce w Polsce. Powstało po serii skandali w sosnowieckim Kościele, w tym po zatrzymaniu przez śledczych dwóch czynnych księży, którzy przez kilkanaście lat mieli wykorzystywać seksualnie dzieci.

Asp. Michał Tomanek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przekazał „Dziennikowi Zachodniemu”, że sprawa trafiła już do prokuratury.

To pierwsze zgłoszenie, które trafiło do punktu kontaktowego dla osób pokrzywdzonych przestępstwami seksualnymi w diecezji sosnowieckiej. Uruchomiono go trzy tygodnie temu z inicjatywy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. To pierwsza taka sytuacja w Polsce – pisze „Dziennik Zachodni”. – Punkt powstał po serii skandali w sosnowieckim Kościele. Przypomnijmy, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pedofilii wśród duchownych diecezji. Na początku października policja zatrzymała dwóch czynnych księży, którym zarzucono molestowanie seksualne dzieci. Kapłani przestępstw mieli dopuszczać się na przestrzeni kilkunastu lat. Wiele wskazuje na to, że to nie koniec sprawy.

63-letni proboszcz jednej z parafii usłyszał dwa zarzuty. 57-letni wikary innej parafii usłyszał dziewięć zarzutów. Każdy z tych 11 czynów dotyczył innej osoby. 11 zarzutów dotyczy 11 dzieci – powiedział gazecie prok. Bartosz Kilian z sosnowieckiej prokuratury.

„Dziennik Zachodni” rozmawiał też z biskupem sosnowieckim Arturem Ważnym.

Współpracujemy z prokuraturą i udostępniamy dokumentację, o którą prosi. Otworzyliśmy nawet nasze archiwa – mówi biskup Ważny.

Gazeta podaje, że kuria nie zapoznała się choćby z informacjami na temat liczby skrzywdzonych. Biskup stwierdził natomiast, że „Kościół, chyba jako pierwsza instytucja, wypracował własne procedury w sprawach molestowania seksualnego”.

REKLAMA

Ponadto „Dziennik Zachodni” pisze, że:

Jeden z zatrzymanych w październiku księży, ten z dziewięcioma zarzutami, został już rok temu zawieszony w związku z podejrzeniami dotyczącymi skłonności pedofilskich, ale nie zgłoszono tego faktu policji.

zobacz także

Uruchomiono wtedy wspomnianą procedurę, która przewiduje przeprowadzenie wstępnego dochodzenia i podjęcie decyzji o odsunięciu duchownego od pełnionych obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy. A więc w momencie zatrzymania prokuratorskiego ksiądz już od roku był objęty kościelnymi środkami zaradczymi i przebywał poza parafią – przekazał biskup sosnowiecki.

Źródło: „Dziennik Zachodni”
Fot. Archiwum

Do punktu dla osób pokrzywdzonych przestępstwami seksualnymi w diecezji sosnowieckiej zgłosiła się pierwsza osoba