Drożyzna PiS w praktyce? Kolosalne podwyżki czynszów. Fakt informuje, że są one rekordowe. „Na lokatorów padł blady strach. Nie ma dnia, by do skrzynek mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych nie trafiły informacje o rekordowych podwyżkach czynszów” – informuje dziennik.

W Poznaniu to 70 proc. W Swarzędzu 57 proc. Podwyżki czynszów, które każdego dnia listownie od swoich operatorów otrzymują mieszkańcy, zwalają z nóg. Skąd biorą się kilkudziesięcioprocentowe podwyżki opłat?

Jak informuje dziennik Fakt, powodem są przede wszystkim drastyczne wzrosty opłat, które spółdzielnie muszą przekazywać do ciepłowni. Te zostały objęte rządowym programem pomocowym, jednak niewiele to dało.

Ustawa, która miała miała ograniczyć skalę podwyżek okazała się dziurawa i dopiero teraz, w szczycie sezonu grzewczego, w pośpiechu jest naprawiana. Kiedy zmiany wejdą w życie, podwyżki opłat za ciepło nie będą mogły przekroczyć 40 proc. Minie jednak kilka tygodni, zanim nowe prawo wejdzie w życie, a taryfy zostają skorygowane – pisze o sprawie Fakt.

REKLAMA

Według dziennikarzy brukowca, najwyższe podwyżki po Poznaniu i Swarzędzu wprowadzono również we Wrocławiu i Radomiu – po 30 proc., oraz w Toruniu – 25 proc.

Chociaż podniesienie opłat miało przyjść z opóźnieniem, przyszło błyskawicznie. Już teraz w całej Polsce mieszkańcy muszą płacić o 200-300 zł więcej za zaliczki pod kolejne, wyższe opłaty.

Mamy za sobą ogromną fale podwyżek. Wynika to przede wszystkim ze wzrostu cen ciepła do ogrzewania i podgrzewania wody. Od listopada wzrosły o 30 proc., w grudniu o dalsze 40 proc. i w styczniu o 3 proc. – mówi Faktowi Agnieszka Haponiuk, wiceprezes warszawskiej RSM Praga.

zobacz także

Od pierwszego stycznia wzrósł też VAT z 5 do 23 proc. Nie pamiętamy, żeby kiedykolwiek wcześniej w tak krótkim czasie były tak drastyczne podwyżki. To wszystko przekłada się na wysokość czynszu – dodaje w rozmowie z dziennikiem.

Opłaty za tzw. media to jednak nie jedyne, z jakimi liczyć muszą się właściciele mieszkań. Do nich dochodzą jeszcze składki na fundusz remontowy, eksploatację czy sprzątanie klatek.

Mieszkańcy spółdzielni boją się jeszcze jednego: poprawiana w pośpiechu ustawa zakłada, że podwyżki cen ciepła nie będą mogły przekroczyć 40 proc. ale tylko w tym roku. To oznacza, że za kilkanaście miesięcy mogą jeszcze mocniej wystrzelić. W jednej z łódzkich spółdzielni mieszkańcy już dostali pismo, gdzie władze sugerują, by kto może już teraz nadpłacał czynsz – pisze Fakt.

źróło: Fakt

Drastyczne podwyżki czynszów. „Ciepło tylko dla bogaczy”. Ile w górę?! Nóż w plecy