Oskarżany przez polską prokuraturę Mateusz Morawiecki, były premier rządu PiS oraz europoseł tej partii Dominik Tarczyński będą gościć podczas inauguracji prezydentury Donalda Trumpa w USA.

Rzecznik Europejskiej Partii Ludowej, która skupia KO i PSL odpowiada dziennikarzom, że nie wie o tym, aby któryś z posłów z grupy został zaproszony lub chciał uczestniczyć w tym wydarzeniu.

Z ramienia partii EKR udział w zaprzysiężeniu Donalda Trumpa wezmą Mateusz Morawiecki, Dominik Tarczyński, Carlo Fidanza, Marion Maréchal i George Simion, Assita Kanko, Rihard Kols i Stephen Bartulica – podaje RMF FM.

REKLAMA

Prokuratura wnioskuje o uchylenie immunitetu byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, za sprawę wyborów kopertowych. – Nadchodzi dzień, kiedy możemy mieć Warszawę w Budapeszcie. Co wcale nie znaczy, że ja się spodziewam, że pan Morawiecki ucieknie na Węgry, wiem tylko, że jego kolega tak zrobił – komentuje sędzia Igor Tuleya.

Mamy osobę odpowiedzialną, mamy jej podpis, mamy przepisy, które naruszono, dowodowo to nie jest skomplikowane, tym bardziej że autor tego podpisu nie kwestionuje, że taki podpis złożył. A co do istoty tej sprawy, to zacytuję mojego ulubionego ministra sprawiedliwości: nie ma świętych krów. Na tym właśnie polega prawo i sprawiedliwość, ale te prawdziwe. Ci, którzy łamią prawo, muszą liczyć się z konsekwencjami – mówi o zarzutach sędzia Tuleya w rozmowie z Onetem.

Jego zdaniem możemy mieć Warszawę w Budapeszcie, choć prezes PiS raczej chciał mieć Budapeszt w Warszawie.

Wszystko to w związku z tym, że być może kolejni politycy PiS będą uciekać z Polski przed wymiarem sprawiedliwości.

REKLAMA

zobacz także

Uczciwi nie mają się czego obawiać, jak mawiał minister Ziobro. Wiemy jednak, co zrobił pan Romanowski. I wiemy, że Viktor Orban coś mówił o tym, że w Budapeszcie może powstać polska kolonia, jakaś enklawa tych rzekomo prześladowanych. Więc wszystko może się zdarzyć i każdy może o azyl na Węgrzech poprosić – dodaje Tuleya, zawodowy sędzia.

Źródło: Onet. Fot. ARC

Dwoje polityków PiS na inauguracji Donalda