– Zespół (rozliczeń PiS Romana Giertycha) przygotuje zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa korupcyjnego polegającego na tym, że instytucje rządowe wypłacały haracz dla podmiotów związanych z Radiem Maryja i o. Tadeuszem Rydzykiem – mówił w Sejmie poseł Roman Giertych.

Układ był taki. O. Tadeusz Rydzyk i jego podmioty medialne dostarczały wsparcia w kampaniach wyborczych PiS i pomiędzy nimi. To wsparcie miało swoją cenę. Nie przesądzając, czy doszło do popełnienia przestępstwa, bo od tego jest prokuratura i sąd, naszym obowiązkiem jest złożenie zawiadomienia w tej sprawie, bo mówimy o poważnych pieniądzach i relacji, która ma chory charakter – mówi Giertych.

Mamy do czynienia z pewnym wypaczeniem, polegającym na tym, że instytucja powiązana z Kościołem katolickim zaangażowała się w działalność partyjną, wyborczą, jednej określonej partii. To jest niedopuszczalne – dodaje poseł Giertych.

Chodzi o 37 mln zł bez uwzględnienia Muzeum Pamięć i Tożsamość.

zobacz także

REKLAMA

Osoby z ministerstw wypłacały publiczne pieniądze, a w zamian za to PiS otrzymywało korzyść polegającą na reklamowaniu. Mamy bardzo dobrze udokumentowaną reklamę, jaką PiS otrzymywał z Radia Maryja. Otrzymaliśmy od życzliwych sygnalistów setki godzin nagrań, które świadczą o tej reklamie. Wszystkie dowody zostaną przekazane razem z zawiadomieniem – dodał Roman Giertych.

Źródło: Media. Fot. ARC

Giertych: haracz na Rydzyka. W tle 37 mln złotych z ministerstw