Może rzeczywiście trzeba to jeszcze bardziej wnikliwie sprawdzić, jak sprawował się wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński – mówił Szymon Hołownia wywołany przez pracownika TVP pytaniem o wpływy rosyjskie w Polsce.

Marszałek Sejmu odpowiadał na pytania m.in. pracownika TVP – ten zapytał, o prawdopodobne odwołanie członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich i o to, dlaczego badaniem sprawy Pegasusa nie mogą zająć się również służby specjalne.

Już panu wyjaśniam. Cały problem polega na tym, że jeżeli chodzi o używanie Pegasusa, to służby specjalne są podejrzane o używanie go w nieuprawniony sposób – podkreślał Hołownia.

I dodał: Jeżeli masz co do kogoś jakieś podejrzenia, to prosisz innych, żeby zweryfikowali te podejrzenia, a nie samego zainteresowanego.

Hołownia mówił też o badaniu wpływów rosyjskich.

REKLAMA

zobacz także

Przypomnę panu, ale też i wszystkim, że PiS rządziło w Polsce osiem lat, miało wszystkie narzędzia i wszystkie służby świata do tego, żeby złapać każdy wpływ rosyjski, jaki tylko mógł się w Polsce pojawić – mówił Hołownia.

Pracownik TVP dodał: te wpływy rosyjskie były właśnie też wśród służb specjalnych w tamtych latach — wtrącił pracownik TVP Info.

Natychmiast ripostą odpowiedział Hołownia.

Chce pan powiedzieć, że za rządów Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera do spraw bezpieczeństwa w służbach polskich były rosyjskie wpływy? To chciał pan powiedzieć? To przerażające – kpił marszałek Sejmu.

Pracownik TVP zauważył, że zabrnął za daleko i tłumaczył, że nie mówi, że te wpływy były, ale mogły występować.

Czyli domaga się pan, żebyśmy zbadali teraz, czy w służbach za rządów wicepremiera Kaczyńskiego odpowiedzialnego za bezpieczeństwo byli rosyjscy agenci i rosyjskie wpływy, bo nie ma pan co do tego pewności? – odpowiadał Hołownia.

By dodać: że może rzeczywiście trzeba to jeszcze bardziej wnikliwie sprawdzić, jak sprawował się wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.

Źródło: Media, Onet. Fot. Sejm

Hołownia okrutnie zakpił z Kaczyńskiego. Pracownik TVP pobladł