Interia donosi, że w najbliższych wyborach do sejmu i senatu Platforma Obywatelska ma zostać wzmocniona przez znanych parlamentarzystów z innych partii. Zdaniem portalu to robota Donalda Tuska.

Chodzi o Andrzeja Rozenka oraz Gabrielę Morawską-Stanecką. Oboje politycy są obecnie związani z Polską Partią Socjalistyczną. Ich polityczny matecznik to jednak ruchy lewicowe. Rozenek był bliskim współpracownikiem oraz przyjacielem ś.p. Jerzego Urbana, byłego szefa Tygodnika NIE.

Interia twierdzi, że Rozenek barwy Platformy Obywatelskiej przywdzieje jeszcze przed końcem roku. Nie w smak ma to być kierownictwu PO, które ma go za polityka skrajnie lewicowego. Taki transfer może jednak bardziej otworzyć horyzonty polityczne partii Tuska.

Podobnie jest z Gabrielą Morawską-Stanecką. Sprawuje ona teraz funkcję wicemarszałka senatu i jej pozycja w polityce jest dzięki temu bardzo silna. Jak można jednak usłyszeć w sejmowych korytarzach, Morawska-Stanecka chce więcej. To ma oferować Tusk.

REKLAMA

Rozenek zaprzecza jednak, jakoby miał romansować z Platformą Obywatelską.

Będę startował w ramach okręgu podwarszawskiego, z przyjaciółmi z moich struktur. Główni decydenci nie podjęli jeszcze decyzji. Jestem członkiem PPS, raczej nic się nie zmieni – mówi Interii.

Morawska-Stanecka swoim komentarzem pokazuje dużo większą otwartość, a zdecydowanie nie pokazuje jednoznacznie stanowiska w taki sposób, w jaki zrobił to Rozenek.

Trudno powiedzieć, co dalej z drugim paktem senackim, skoro według wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego z PSL prezentacja kandydatów w grudniu byłaby przedwczesna. Jeszcze pod koniec wakacji liderzy największych partii politycznych deklarowali, że wszyscy senatorowie sprawujący obecnie mandat mają gwarancję reelekcji. Tego się trzymam ja oraz senatorowie niezależni – mówi wicemarszałek senatu Interii.

zobacz także

Portal wskazuje, że wobec niepewności co do wyglądu potencjalnej koalicji dużej części opozycji, Tusk może teraz gwarantować poszczególnym politykom największe szanse na ponowny angaż w parlamencie.

Zarówno Morawska-Stanecka jak i Andrzej Rozenek udowodnili, że potrafią walczyć o głosy wyborców. W elekcji z 2019 r. parlamentarzystka pokonała Czesława Ryszkę z PiS i przekonała do siebie ponad 64 tys. wyborców. Z kolei Rozenek, który startował spod Warszawy, zdobył poparcie blisko 38,5 tys. Polaków uprawnionych do głosowania – pisze portal.

źródło: Interia, foto: wikipedia

Interia: Polityczne transfery selekcjonera Tuska. PO bierze dwa duże nazwiska