Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Maryja powiedział, że podtrzymuje swoją deklarację z marca, że na wrześniowym kongresie partii będzie ponownie kandydował na prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

Ja chciałem zrezygnować w 2020 roku. Nieoczekiwanie przyszła epidemia, nie zwołaliśmy wówczas kongresu, a rok później proszono mnie, abym został – mówił Kaczyński.

W rozmowie z Radiem Maryja Kaczyński odniósł się do planowanej zmiany, mówiąc: „Uważam, że w tym nowym komitecie, który powstanie powinien być jeden człowiek bardzo doświadczony”.

Bardzo bym się cieszył, gdyby to był Mariusz Błaszczak, ponieważ cenię go i lubię. To nie jest jednak swoista dyrektywa seniora partii, żeby akurat jego wybrać jako następcę. Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu – powiedział prezes PiS w rozmowie z Radiem Maryja.

Jak informuje Onet, „na najbliższym kongresie partii Kaczyński całkowicie przebuduje władze PiS. Chodzi zarówno o strukturę, jak i personalia. W odstawkę pójdą Beata Szydło, Antoni Macierewicz i Mariusz Kamiński, choć formalnie mogą zachować stanowiska wiceprezesów PiS. Kaczyński tak zbuduje nową strukturę partii, aby zyskało dwóch jego faworytów – Mariusz Błaszczak i Przemysław Czarnek. Prezes chce stworzyć zupełnie nowe ciało — składający się głównie z młodych polityków „zarząd operacyjny PiS”, który ma prowadzić bieżące sprawy partii. Zmiany, które wprowadzi, zagwarantują mu dożywotnią kontrolę nad partią”.

REKLAMA

zobacz także

Źródło: Radio Maryja/Onet
Fot. Archiwum

Jarosław Kaczyński podał nazwisko swojego „następcy”