Słowa byłego premiera Leszka Millera muszą ostudzić niektóre głowy. Rząd przyznał, że nie prowadzi prac nad zniesieniem zakazu handlu w niedzielę. Niespełniona obietnica KO? Każda kolejna to pole do krytyki rządu Donalda Tuska.

Jeśli ktoś myślał, że rząd Tuska będzie miał jakąś taryfę ulgowa ze strony swoich wyborców, to się pomylił – pisze Miller.

I dodaje: nie podobają się zakupy nowych aut, nie podoba się finansowanie odbudowy Pałacu Saskiego, kiedy w Polsce są setki obiektów istniejących, a służących obywatelom (szpitale, kliniki, przychodnie, szkoły), które wymagają remontów i odbudowy. Na to nie ma pieniędzy, ale na kontynuowanie pisowskich fanaberii jakoś się znajdują.

Paliwa po 5 zł jak nie było tak nie ma, dobrowolnego ZUSu dla osób na JDG również – w sumie nie ma chyba niczego poza obsadzeniem stanowisk. Inna sprawa że co oni mogą z tym Prezydentem? Niemniej wyborcy konstruktywni mają się prawo czuć rozczarowani – chociaż POPIS i satelity obietnic dotrzymywały rzadko – dodaje internauta.

Skoro krytykowałem budowę Pałacu Saskiego za rządów PiS, skoro krytykowałem zakupy limuzyn za rządów PiS, to będę krytykował budowę Pałacu Saskiego i zakup limuzyn za rządów KO. To się nazywa stałość poglądów. 😉
— Darek 🇵🇱 🇪🇺 (@Dariusz_X) February 29, 2024

REKLAMA

zobacz także

Na ten moment nie prowadzimy w ministerstwie żadnych prac nad projektem ograniczającym zakaz handlu w niedziele. Oczywiście bacznie obserwujemy głosy strony społecznej – powiedziała w piątek w Polsat News szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ponad 60 proc. pracowników handlu to pracownice, to często matki, to osoby, które chciałyby spędzić dzień wolny, weekend ze swoją rodziną, ze sowimi dziećmi – mówiła.

Jednym z tzw. konkretów Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządów było zniesienie zakazu handlu w niedzielę.

Konkret nr 21 brzmi: „zniesiemy zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne”.

Źródło: Media. Fot. ARC