Będąc po rozwodzie, ksiądz nie dał mi rozgrzeszenia. Jego słowa zapamiętam do końca życia, bo mocno wpłynęły na moje życie- napisała w liście kobieta do portalu kobieta.gazeta.pl.

Jak wygląda spowiedź? Na kogo trafimy w konfesjonale to loteria. Mają być duchowymi przewodnikami, zamiast tego bardzo często ranią i odpychają. Polscy księża do seminariów idą jako młodzi chłopcy, z bagażem wielu problemów.

W teorii seminaria mają ich formować, także pod względem psychologicznym. Ale to teoria. Wielu kapłanów nigdy nie powinno spowiadać, nie tylko dlatego, że sami popełniają większe grzechy, niż wierni.

Duchowny, rozmawiając ze mną podczas spowiedzi powiedział, że żyję w grzechu i Bóg nie jest w stanie wybaczyć mi grzechów, które świadomie popełniam – pisze autorka listu.

Dlaczego kobieta nie dostała rozgrzeszenia? Bo chce być z kimś innym, niż jej poprzedni mąż.

Wytłumaczył mi, że rozwodnik, które żyje samotnie, może przystępować do spowiedzi i do komunii świętej, jednak już osoba będąca po rozwodzie i wchodząca w nowy związek nie może korzystać z powyższych sakramentów. Zdziwiłam się, bo to wszystko to jasna hipokryzja, którą księża od lat ciągle uprawiają – podkreśla kobieta o imieniu Karolina.

zobacz także

Najgorsze było jednak to, gdy zapytał, czy żałuję. Oczywiście oznajmiłam mu, że nie do końca, bo dopiero teraz odnalazłam szczęście, jednak to nie była dla niego wystarczająca odpowiedź. Kazał mi odejść od konfesjonału i mocno się modlić. Długo nie mogłam pogodzić się z tym, że nie mogę przystępować do komunii. Z czasem przestałam chodzić do kościoła, jednak jednocześnie wciąż się modliłam i rozmawiałam z Bogiem. To dawało mi dużo więcej, niż msze w kościele, które stały się bezużyteczne – podkreśla autorka listu.

Sytuację rozwodników zmienia powoli papież Franciszek. Ostatni synod był tego dowodem. Ale polscy księża na te zmiany reagują dosadnie.

Przez lata różni przychodzili do spowiedzi, o różnych skłonnościach seksualnych… ale dziś mówi się, jakby brak takiego rozgrzeszenia i błogosławieństwa, byłoby ich wykluczaniem – mówi Daniel Wachowiak, ksiądz, proboszcz, człowiek, który mówi, że źle się dzieje w Watykanie.

Przychodzili rożni i dostawali rozgrzeszenie – mówi ks. Daniel Wachowiak i dodaje, że to co proponuje Watykan to przymus.

Wachowiak mówi – jeśli chcecie zgrzeszyć to tym pragnieniom nie błogosławię! I dodaje też, że może zostać ukarany, ale będzie tez sądzony z prawdy, a ta jest niezwykle ważna.

Wcześniej Wachowiak mówił i pisał o synodzie w Watykanie. Synodzie, który ma liberalizować podejście kościoła do rozwodników i osób homoseksualnych.

Kronika synodu. „Tak wiele osób czuje się wykluczonych lub marginalizowanych w naszym Kościele, ponieważ przylepiliśmy im abstrakcyjne etykiety: rozwiedzeni, którzy zawarli nowe związki, geje, poligamiści, uchodźcy, Afrykanie, jezuici!”. o. Timothy Radcliffe – pisze, cytując ks. Daniel Wachowiak.

Ojcze Franciszku, utrudniasz mi pracę jako proboszcza.

całość https://t.co/fu9kV1ag4r pic.twitter.com/zUipgjf6GV
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) October 9, 2023

zobacz także

Źródło: wyborcza.pl., media. Fot. ARC

Jest rozwódką. Ksiądz nie dał jej rozgrzeszenia podczas spowiedzi