Mimo, że mamy XXI wiek, są środowiska, w których homoseksualizm nadal stanowi temat tabu i lepiej się do niego nie przyznawać. Tak przynajmniej się utarło. Są jednak ludzie, którzy mają na tyle odwagi, aby samodzielnie zmieniać ten stan rzeczy. Cieszy to, że wychodzi im to na dobre.

O ile w wielkich miastach, gdzie ludzie pracują w korporacjach i mogą cieszyć się – z reguły – pełną wolnością, swobodą i tolerancją, homoseksualizm nikogo już nie dziwi, tak są nadal miejsca, w których obecność osób o innej niż heteroseksualna orientacji, nadal szokuje. Jednym z takich miejsc bez wątpienia jest piłkarska szatnia.

Choć największe piłkarskie kluby oraz ligi aktywnie biorą udział we wspieraniu środowisk LGBT, nieczęsto słyszy się o tym, że piłkarze otwarcie mówią o swojej homoseksualności. Jasne, można założyć, że mówią o tym rzadko, bo jest ich bardzo niewielu. Jest jednak spora szansa na to, że otoczenie w którym funkcjonuje piłkarz przytłacza go tak bardzo, że ten nie ma odwagi, aby przyznać, kim tak naprawdę jest.

Wieczna rywalizacja, ból, krew, pot i łzy. Godziny spędzone wśród upoconych kolegów, których testosteron nie mieści się często nawet na największych stadionach, na których przychodzi im rywalizować. Piłkarska szydera, łapanie za każde słowo, aby stworzyć atmosferę, w której przetrwają tylko najsilniejsi. Chwalenie się ostatnimi instagramowymi „zdobyczami”, które same lgną do wypchanej pieniędzmi gwiazdy. To codzienna rzeczywistość, z którą musi zderzyć się każdy piłkarz.

REKLAMA

Opisane okoliczności nie sprzyjają temu, aby zdobyć się na takie wyznanie, jakie w sieci opublikował czeski piłkarz – Jakub Jankto. W krótkim filmie przyznaje on, że jest homoseksualistą. Jego wypowiedź wskazuje, że do tej decyzji dorastać musiał długo i nie była ona dla niego łatwa.

Jak każdy mam swoje mocne strony i słabe strony. Mam rodzinę, przyjaciół, pracę, którą wykonuje jak najlepiej potrafię z powagą, profesjonalizmem i pasją. Chcę żyć w wolności. Bez strachu. Bez uprzedzeń. Bez przemocy. Ale z miłością. Jestem homoseksualistą i nie chcę się dłużej ukrywać – powiedział na nagraniu czeski pomocnik.

zobacz także

pic.twitter.com/PZNSAteOch
— Jakub Jankto (@jakubjanktojr) February 13, 2023

Coming out reprezentanta Czech przyjęty został bardzo ciepło. Choć nie przez wszystkich. Wspierają go dziennikarze oraz kibice, słowa wsparcia przekazuje jego klub. Brakuje jednak odzewu najbliższych współpracowników i kolegów z boiska. Bezpośrednio, bez chowania się po kątach. To w piłce niestety bardzo typowe.

Sprawdzam, jak przyjęli wyznanie Jankto celebryci polskiej piłki – gracze, trenerzy, działacze, dziennikarze, paradziennikarze.
Na razie nie zauważyli. Rozsądnie, lepiej nie wychylać się w żadną stronę. Ze strachu przed tłumem, ze względu na słynne „Republikanie też kupują buty”
— Rafał Stec (@RafalStec) February 13, 2023

REKLAMA

Sprawdzam, jak przyjęli wyznanie Jankto celebryci polskiej piłki – gracze, trenerzy, działacze, dziennikarze, paradziennikarze. Na razie nie zauważyli. Rozsądnie, lepiej nie wychylać się w żadną stronę. Ze strachu przed tłumem, ze względu na słynne „Republikanie też kupują buty” – napisał na Twitterze Rafał Stec, dziennikarz Gazety Wyborczej.

Tweet z filmem opublikowany przez Jankto, został odtworzony już prawie 13 mln razy. Zebrał blisko 80 tys. polubień. Jego popularność jest olbrzymia.

Odpowiada na niego m.in. Juventus czy Sparta Praga. Odpowiada Barcelona, FIFA, UEFA, Bayer Leverkusen. Odpowiada Premier League, La Liga, EA Sports.

Proud of you, Jakub! 👏👏👏
— FC Barcelona (@FCBarcelona) February 13, 2023

Ciężko jednak doszukać się głośnych i jasnych słów wsparcia od piłkarzy, którzy dzielą z nim szatnię. Takie ruchy, jak ten Jankto, to wręcz heroizm w walce o tolerancję, równouprawnienie i wolność.

źródło: media

„Jestem homoseksualistą”. Czeski piłkarz wyszedł z cienia. W sieci lawina komentarzy! Wideo