Furorę w sieci zrobiło swego czasu zdjęcie prezesa Prawa i Sprawiedliwości przeglądającego w Sejmie atlas kotów. Teraz jednemu z fotoreporterów udało się uchwycić, co teraz odciąga uwagę Jarosława Kaczyńskiego od wystąpień posłów w Sejmie.

Jak zauważa Natemat.pl, ostatnio posłowie dyskutowali na temat wniosku prezydenta o przedłużenie stanu wyjątkowego wzdłuż granicy z Białorusią, a obrady trwały do późnych godzin nocnych.

Jednak minister Mariusz Błaszczak i wicepremier Jarosław Kaczyński chyba nie do końca byli zainteresowani przebiegiem debaty i aktywnym udziałem w dyskusji.

REKLAMA

„Fakt” ustalił, że przed głosowaniem szef MON i wicepremier ds. bezpieczeństwa rozmawiali o czymś innym. Jarosław Kaczyński „zachwycał się…Legią Warszawa” – podaje tabloid.

zobacz także

Chodzi o oprawę przygotowaną przez kibiców Legii w odniesieniu do gestu klęknięcia piłkarzy wyrażających w ten sposób poparcie dla antyrasistowskiego ruchu Black Lives Matter.

fot. PAP Foto

Już nie atlas kotów. Co Kaczyński ogląda w czasie sejmowych obrad?