Jak podaje onet.pl, w czasie obrad rady politycznej PiS, prezes Kaczyński zaintonował hymn.

W trakcie śpiewania wkradł się jeden, dość częsty błąd. Zamiast „Kiedy my żyjemy”, w „Mazurku Dąbrowskiego” pojawiło się „póki my żyjemy”. Internauci szybko podchwycili, że przecież „póki” to rusycyzm.

"Jeszcze Polska nie zginęła PÓKI my żyjemy".
Nasz hymn polski 🇵🇱 to tekst "Jeszcze Polska nie zginęła KIEDY my żyjemy"
"Póki" to rusycyzm jak na partię realizującą rosyjską agendę przystało.🇷🇺
Przed Państwem na wokalu – Jarosław Kaczyński pic.twitter.com/ZPf2yPH0mb
— Tom (@tomwu74) July 4, 2021

To nie pierwsza wpadka lidera Prawa i Sprawiedliwości z hymnem. „Marsz, marsz Dąbrowski, Z ziemi polskiej do Wolski” – można było usłyszeć na kongresie Prawa i Sprawiedliwości 4 czerwca 2006 roku. Teraz internauci zaczęli ścigać się w domysłach, co też śpiewa prezes Kaczyński. Niektórzy twierdzą, że „owca przemoc”, „szyjemy” albo „pójki”.

zobacz także

Bronisze: opóźnienia w dojrzewaniu warzyw i truskawek. Jest drogo i będzie drogo

Kaczyński nie jest jednak wyjątkiem. Wpadkę zaliczyła też swego czasu… Edyta Górniak. Mazurek Dąbrowskiego w jej wersji zelektryzował Polaków, a na artystkę posypały się gromy.

REKLAMA

fot. PAP Foto

Kaczyński znów pomylił słowa hymnu. Co tym razem przekręcił?