Barwy Częstochowy wbiły się w oczy Kai Godek tak bardzo, że uznała, że chodzi o Ukrainę? – Ukraincy prą do władzy w Polsce. Co Państwo o tym sądzicie? (pytanie do Polaków, ofc) – napisała Godek na Twitterze.

Godek napisała to w kontekście kandydatki do Rady Miasta Częstochowa Anny Tymoshenko. Tyle, żę kandydatka jest Polką, a jej panieńskie nazwisko to Mielczarek.

Z kolei kolorystyka na plakacie nawiązuje do barw Częstochowy.

Droga Kaju, dobra z Ciebie kobieta, ale całkiem niepotrzebnie tak bardzo zaangażowałaś się w moją kampanię, bo przecież przy wyborach samorządowych ogólnopolski zasięg nie jest aż tak potrzebny” – pisała.

Anna Tymoshenko dodała: Jedyne co smuci to fakt, że nie rozumiesz symboliki barw Częstochowy, a przecież to kolory Maryjne, ale to już niech Ci wybaczy ktoś na górze – odpisała kandydatka na radną.

zobacz także

REKLAMA

Godek odpowiedziała:

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, którzy relatywizują sytuację, pisząc o barwach Częstochowy, nazwisku po mężu (niespolszczonym nazwisku, ale co tam). Krojenie salami znowu okazuje się świetną taktyką, żeby długofalowo niszczyć Polskę…

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, którzy relatywizują sytuację, pisząc o barwach Częstochowy, nazwisku po mężu (niespolszczonym nazwisku, ale co tam). Krojenie salami znowu okazuje się świetną taktyką, żeby długofalowo niszczyć Polskę…
— Kaja Godek 🇵🇱 (@GodekKajaU) March 13, 2024

Źródło: Media. Fot. ARC

Kaja Godek zalicza wtopę. Coiś tu się nie zgadza?