„Zrzekam się statusu posła zawodowego, nie będę pobierać wynagrodzenia z Sejmu” – przekazał w rozmowie z TV Trwam poseł Marcin Romanowski z PiS. Poseł uzyskał azyl na Węgrzech. To pierwszy polski polityk z takim statusem od 1989 roku.

Muszę zawieść całe to towarzystwo z prezydium Sejmu pod wodzą miłościwie nam panującego klauna z TVN-owskich produkcji, ponieważ właśnie zrzekłem się statusu posła zawodowego i niezależnie od tego typu pomysłów nie będę pobierać uposażenia poselskiego – oświadczył Romanowski.

I dodał: Co nie zmienia oczywiście faktu, że nadal jako poseł „niezawodowy” ja i moje biura będą z pełną determinacją i zaangażowaniem pracować na rzecz mieszkańców Lubelszczyzny. A ja osobiście nie spocznę, dopóki w Polsce nie zostaną przywrócone rządy prawa. Muszą skończyć się manipulacje składami orzekającymi, legalni prezesi sądów i szefowie prokuratur miszą wrócić na swoje stanowiska, z Prokuratorek Krajowym Dariuszem Barskim na czele. Rząd jest zobowiązany publikować i wykonywać orzeczenia TK oraz wszystkie, a nie tylko wybrane orzeczenia SN. Nie „oko” Tuska, czy prywatne opinie Bodnara, ale Konstytucja decyduje, co w Polsce jest prawem. Stop bezprawiu Tuska.

REKLAMA

zobacz także

Prezydium Sejmu na porannym posiedzeniu podjęło uchwałę w sprawie wyrażenia opinii na temat wystąpienia Romanowskiego z wnioskiem o ochronę na Węgrzech.

W tej uchwale zwracamy się do służb Sejmu, aby znalazły sposób, aby jak najszybciej wyciągnąć praktyczne konsekwencje z decyzji pana posła Romanowskiego, bo skoro nie chce wypełniać swojego mandatu poselskiego, to oznacza, że nie powinien pobierać za to uposażenia, bo nie wiem, dlaczego mielibyśmy mu za to płacić – powiedział Szymon Hołownia.

Formuła nieusprawiedliwiania nieobecności nie jest w tej sytuacji wystarczająca, dlatego że, jak państwo wiedzą, nie usprawiedliwiać można nieobecności posła na posiedzeniach – dodał.

Proponujemy zmianę w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która tę sytuację już ustawowo doprecyzuje. To będzie prosta zmiana. Artykuł 5a: poseł lub senator w czasie pozbawienia wolności albo względem którego wydano postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania nie wykonuje praw i obowiązków wynikających z niniejszej ustawy – mówi Hołownia.

REKLAMA

zobacz także

Romanowski wciąż jest na L4.

Zwolnienie oczywiście obowiązuje, natomiast pan poseł wczoraj zrobił bardzo ważną rzecz: zakomunikował całemu światu, że nie zamierza wypełniać de facto mandatu posła, a ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora mówi wyraźnie, na samym początku, że podstawowym obowiązkiem posła jest branie udziału w posiedzeniach Sejmu, plenarnych i komisji. A więc jeżeli poseł deklaruje, że nie będzie realizował podstawowego obowiązku, który wynika z ustawy, to znaczy, że w związku z powyższym też nie powinien pobierać wynagrodzenia – dodaje Hołownia.

Źródło: Media. Fot. Sejm

„Klaun z TVN” – Romanowski atakuje Hołownię