W piątek 12 maja w Sokołowie Podlaskim doszło do tragicznego wypadku. W jego wyniku zginęła 6-latka. Jej rok młodsza siostra walczy o życie. Śledczy mają już pierwsze ustalenia.

Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić dokładne okoliczności wypadku, do którego doszło w ubiegły piątek w Sokołowie Podlaskim. Autobus potrącił tam kobietę z dwójką dzieci.

Jej 6-letnia córka zginęła na miejscu. Rok młodsze dziecko walczy o życie w szpitalu. Jak podaje PAP, jest w cieżkim stanie.

Śledczy podejrzewają, że winnym wypadku jest kierowca autobusu. Mówią jednak o winie nieumyślnej.

REKLAMA

Kierowca autobusu jest podejrzany o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niedostateczne obserwowanie przejścia dla pieszych i niepodjęcie na czas manewru hamowania, co skutkowało najechaniem pojazdem na kobietę i dwoje dzieci – mówi PAP Krystyna Gołąbek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

Jeśli akt oskarżenia zostałby złożony zgodnie z tymi ustaleniami, sąd może skazać 54-letniego kierowcę autobusu na 8 lat więzienia. Mężczyzna jest pod dozorem policji, nie przyznał się do winy.

zobacz także

Jednym z wątków jest kwestia sprawności technicznej pojazdu, którym poruszał się kierowca.

Wersja o ewentualnej awarii systemu hamulcowego będzie musiała być zweryfikowana przez biegłego – ocenia prok. Gołąbek.

źródło: Radio ZET, PAP

Kobieta z dziećmi pod kołami autobusu. Nie żyje 6-latka, 5-latka walczy o życie. Nowe ustalenia