Lech Wałęsa, legendarny przywódca „Solidarności” i pierwszy prezydent wybrany w wolnych wyborach po 89 roku, jest obecnie na politycznej emeryturze.

Ostatnio, najsłynniejszy elektryk w Polsce, wycofał swoje poparcie dla Platformy Obywatelskiej. Stało się tak po głosowaniu w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, w którym KO zagłosowała razem z PiS-em i poparła projekt, który ma zagwarantować Polsce wypłatę środków z KPO.

W związku z dzisiejszym głosowaniem poslów Platformy Obywatelskiej otwierającej drogę Pisowi do środków Unijnych , mimo łamania Konstytucji i zasad demokracji, postanowiłem wycofać swoje sympatyzowanie z PO . – napisał na Facebooku Wałęsa [pisownia oryginalna].

REKLAMA

W rozmowie z Rzeczpospolitą, Lech Wałęsa był pytany czy w najbliższych wyborach mimo wszystko zagłosuje na PO.

Nie powiedziałem, że nie zagłosuję. Problem jest taki: czy można sprzedać prawo, konstytucję, zasady, za jakąś cenę? – odparł.

Został również zapytany o postać Donalda Tuska.

Nie wiem jeszcze, jakie jego jest zdanie. On od początku mówił, że dla interesu jest gotów nie zauważyć łamania prawa przez PiS. Tutaj różnimy się – ja bym się za żadną cenę nie sprzedał – powiedział Wałęsa.

zobacz także

Do kogo zatem w polskiej polityce jest Lechowi Wałęsie najbliżej? Wydaje się, że może to być Szymon Hołownia i jego Polska 2050.

Wszystko wskazuje na to, że nie będę miał wyboru [i poprę Szymona Hołownię]. Ja inaczej nie mogę w sumieniu swym postąpić.

Ja mu powiedziałem, że ja go poprę za 10 lat. Powiedziałem mu: Muszę ciebie sprawdzić. Ładnie mówisz, jesteś dobry na dziś. Ale jak będziesz dobry, kiedy będziesz miał możliwości, tego nie wiem i muszę się jeszcze przyjrzeć tobie – mówił były prezydent.

źródło: PAP, Interia

Kogo poprze Wałęsa? „Myślałem, że zrobię to za 10 lat, ale chyba nie będę miał wyboru”