Polkowice – miasto na Dolnym Śląsku. Proboszcz poświęcił silniki samochodów. Najwyraźniej dzień św. Krzysztofa – patrona kierowców, który obchodzimy 25 lipca, nie wystarcza. Pojazdy dalej się psują, a wtedy jazda jest niebezpieczna… Więc ksiądz wpadł na pomysł, żeby poświęcić też silniki. Teraz każdy czuje dużo radości i nadziei, czyli umacniających emocji. „Mam pytanie czy można poświęcić jedno łożysko i wahacz, bo ciągle mam z tym problem, może wyjdzie taniej poświęcić?” – pyta pan Jędrek.

Pani Magda miała Opla. Samochód bardzo często się psuł i co chwila trzeba było go naprawiać. Prawdopodobnie wydała więcej pieniędzy na reperowanie pojazdu niż cena, za którą go kupiła. Pani Magda była wściekła.

Nie wiedziała czemu tak się dzieje, ale po wielu latach okazało się, że… nie poświęciła silnika.

Ja nigdy nie święciłam, już wiem dlaczego mi się Opel psuł Mam za swoje. Eh… – napisała stand-up’erka Magda Kubicka na Facebooku.

REKLAMA

Okazuje się, że wystarczyło jechać do Polkowic na Dolnym Śląsku, bo w jednej z tamtejszych parafii ksiądz wpadł na pomysł aktu sakralizacji. Nie tylko święcił samochody w dniu św. Krzysztofa – patrona kierowców, ale też silniki pojazdów, tak coby się nie niszczyły. Oczywiście wszystko odbywało się w odpowiednich warunkach i „co łaska” – ministrant stał obok z koszyczkiem.

Mieszkańcy Polkowic podjechali swoimi furami pod kościół, otworzyli maski, a ksiądz błogosławił i kropidłem święcił silniki. To właśnie wtedy nastąpił cud. Ten obrzęd zmienił istotę i przeznaczenie rzeczy. Ksiądz ofiarował Bogu silniki pojazdów i teraz ma je w opiece. To wszystko na chwałę Bożą! No i dla stworzenia odpowiednich warunków – nie niszczenia się silników.

Alleluja, alleluja.

zobacz także

Internauci pozazdrościli.

Czy jak będą święcenia wydechów, to za dwie rury płaci się podwójnie? – pyta pan Szymon.

Poświęcone silniki stają się elektryczne? – pyta pan Krzysztof.

A opłata uzależniona od pojemności? – pyta pan Piotr.

Czy to daje jakieś dodatkowe zniżki do OC? – pyta pani Asia.

Niech jaja sobie poświęcą – kwituje pan Janusz.

Niech Bóg ma je w opiece. Amen.

źródło: Facebook

Ksiądz ofiarował Bogu w opiece silniki samochodów, żeby się nie psuły. „Już wiem, dlaczego Opel mi padł!”