Gdy wchodzę na scenę i śpiewam „Siódme niebo nienawiści” czy „Strach się bać”, to czuję, jak bardzo pasują one do czasów, w których żyjemy. Nic się nie zestarzały. Czy mnie to cieszy? Nie – mówi Janusz Panasewicz, wokalista Lady Pank.

Janusz Panasewicz, wokalista Lady Pank, jeden z dwóch liderów zespołu opowiada w rozmowie z Michałem Misiorkiem z Plejady, że do TVP to się na razie ni wybiera.

Gdy słucham niektórych działaczy partyjnych, odnoszę wrażenie, że 40 lat temu słyszałem dokładnie te same słowa. Niestety, widzę, że prowadzą one do tego samego, co wtedy – mówi Panasewicz o ostatnich latach i obecnych rządach.

Czy media publiczne w czasach PRL i te obecne da się porównać? Pada pytanie.

Media publiczne stały się tubą propagandową rządu. Dziś są to media rządowe, a nie publiczne. Dlatego od 7 lat nie pojawiłem się ani w Polskim Radiu, ani w Telewizji Polskiej. Ostatni raz na Woronicza byłem, gdy gościłem w programie Agaty Młynarskiej „Świat się kręci”. Od tego czasu nie przestąpiłem progu tej instytucji – podkreśla Panasewicz.

REKLAMA

Zaproszenia z TVP? Tak, dostaje je – odpowiada muzyk.

Nie chcę mieć nic wspólnego z instytucjami, w których kłamstwo jest na porządku dziennym – podkreśla wokalista.

Jak ocenić artystów, którzy tam występują i na tym zarabiają?

Wiem, że niektórzy artyści mówią, że oni tam tylko śpiewają i nie angażują się politycznie. Nie zgadzam się z takim podejściem. Później ktoś to jednak ogląda i myśli sobie, że chyba Telewizja Polska nie jest taka zła, skoro ten i tamten tam występują – mówi Panasewicz.

Powrót jest możliwy? Tak, pod jednym warunkiem:

Dopóki media publiczne na nowo nie staną się publiczne, moja noga tam nie stanie – mówi Panasewicz.

zobacz także

Balcerowicz chce pręgierza dla skompromitowanych dziennikarzy. Co na to w TVP?

Niektórym się dziwię, ale to ich wybór. Uważam, że każdy, kto uważa się za osobę publiczną, powinien mieć w sobie przyzwoitość, pewnego rodzaju szlachetność i w żaden sposób nie wspierać kłamstwa – mówi wokalista Lady Pank.

Dlaczego jesteśmy tak podzieleni? Czyja to wina? Muzyk odpowiada:

Polityków i Kościoła, który wspiera rząd. Przecież nawet największe kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą. Przekonuję się o tym, gdy spotykam ludzi na stacjach benzynowych lub gdy dzwonię do ciotek mieszkających we wschodniej Polsce. Przeraża mnie to, w co oni wierzą. Ktoś im coś wmówił, a oni traktują to jak największą świętość. Nie da im się wyjaśnić, że jest inaczej. W konsekwencji – nasze społeczeństwo coraz bardziej się dzieli – podkreśla Panasewicz.

Źródło: Plejada. Fot. Wikipedia/Itokyl

Lider Lady Pank: powrót do TVP? Ja się tam pojawię, pod jednym warunkiem! „Nasze piosenki dziś tak pasują do rządów PiS…”