Zmęczony i sfrustrowany Szymon Hołownia miał deklarować, że po słabym wyniku wyborczym odejdzie z polityki — taką informację kolportują politycy z lewej strony koalicji rządzącej – donosi portal Onet.

Sami politycy Trzeciej Drogi zaprzeczają, by takie było stanowisko Szymona Hołowni. Pewne jest natomiast jedno – jak mówi minister edukacji umów trzeba dotrzymywać i mówi to w kontekście marszałka rotacyjnego – Szymon Hołownia odda fotel marszałka Sejmu Włodzimierzowi Czarzastemu?

Taka była umowa mówiła w RMF FM Barbara Nowacka. Umówili się Szymon Hołownia, Donald Tusk, Włodzimierz Czarzasty i Władysław Kosiniak-Kamysz.

Umów trzeba dotrzymywać, choć ewentualne zmiany umowy to już domena wspomnianych polityków.

REKLAMA

zobacz także

Szymon Hołownia jest zawiedziony swoim wynikiem z wyborów prezydenckich na tyle, że rozważa całkowitą rezygnację z polityki. Miał o tym mówić swoim najbliższym współpracownikom. Ci mieli zaś namawiać go, by tego nie robił. A na pewno nie w tym momencie. Hołownia zresztą nie skonkretyzował, czy miałby odchodzić z polityki już teraz, czy po wyborach, czy może po tym, jak przestałby być marszałkiem Sejmu — słyszymy nieoficjalnie od jednego z polityków Koalicji 15 Października, cytuje Onet.

Politycy Trzeciej Drogi, zwłaszcza Polski 2050 zaprzeczają.

Sam Hołownia musi na nowo poukładać swoją partię po fatalnym wyniku wyborczym i ledwie piątym miejscu w stawce 13 kandydatów, a za rogiem czai się rozpad Trzeciej Drogi z PSL.

Dla wielu polityków obu partii to najlepsze wyjście. PSL znów będzie konserwatywny, a Polska 2050 będzie mogła odnaleźć swoje miejsce w centrum polityki.

Źródło: Media. Fot. ARC

Lewica uderza w Hołownię? „Mówił, że po słabym wyniku odejdzie z polityki”