Europoseł pisze do premiera w sprawie ustawy Leź Pilot. Unia Europejska zobowiązuje kraje do zmian ustawodawczych, PiS dorzuca swoje „trzy grosze”. Będzie jak w Korei Północnej? Zanosi się, że tak!

Szanowny Panie Premierze, z zadowoleniem przyjąłem wiadomość o rozpoczęciu prac nad wdrożeniem Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej, bo dla mnie – Posła do Parlamentu Europejskiego, ujednolicenie prawa wspólnotowego i zapewnienie jednakowych standardów prawnych w obrębie Unii Europejskiej to działania o znaczeniu fundamentalnym i priorytetowym – zaczyna swój list Łukasz Kohut, europoseł Lewicy.

Dotarły do mnie jednak informacje – od prawników, organizacji branżowych mediów i telekomunikacji –
że w projekcie ustawy znajdują się zapisy budzące zastrzeżenia co do jednoznaczności, dopuszczające uznaniowość w działaniach administracji i dyskryminujące jedną grupę nadawców kosztem drugiej. Panie Premierze – nie tędy droga do wstrzymanych funduszy europejskich! To propaganda nie praworządność! – podkreśla Kohut.

Eksperci podkreślają, że zaproponowane rozwiązania, m.in.:

– promują nadawcę publicznego i uderzają w pluralizm mediów, a tym samym w prawo Unii Europejskiej mówiące o odpowiedniej ekspozycji programów wszystkich nadawców (lista must carry, must offer),

– naruszają wymóg równego traktowania nadawców publicznych i komercyjnych, wprowadzają rozwiązania nieproporcjonalne i nietransparentne, tym samy dając pole do nadużyć i podważając zaufanie do instytucji państwa i procesu stanowienia prawa,

– burzą porządek prawny zagwarantowany w Konstytucji RP – dla przykładu – zasadę stanowienia dobrego prawa, ochrony praw słusznie nabytych i zakazu naruszania interesów w toku.

REKLAMA

zobacz także

Rządowa propozycja ustawy „Prawo komunikacji elektronicznej” i przepisów wprowadzające ustawę (druki sejmowe nr 2861 i 2862) to nie tylko ograniczenie różnorodności czy wyboru, to prawdziwa rewolucja
w zasadach funkcjonowania rynku medialnego w Polsce. Działanie na szkodę nadawców, operatorów, twórców, i – przede wszystkim – Obywatelek i Obywateli – podkreśla Kohut.

I apeluje:

Panie Premierze, apeluję o konsultacje społeczne z udziałem wszystkich zainteresowanych stron!
Proszę nie dopuszczać do sytuacji uderzającej w realizację interesu publicznego, tym samym otwierając kolejną debatę o praworządności w Polsce.

Tradycyjnie pokaz głupoty i prymitywnego chamstwa – mówiła marszałkini Sejmu Małgorzata Gosiewska do posła Grzegorza Brauna. Taki komentarz posłowi się nie spodobał! Wrócił na mównice sejmową i walnął niczym w stół!

Czytanie nowego projektu ustawy – Prawo komunikacji elektronicznej (który zastąpi dotychczasowe Prawo telekomunikacyjne) wraz z projektem przepisów wprowadzających. Ustawy kontrowersyjnej – to mało powiedziane! PiS jak PZPR?! Tzw. Lex Pilot to także zmuszanie nadawców do ustawiania na pierwszych pozycjach w naszych pilotach stacji związanych z TVP!

Na podstawie projektu, państwo zyska dostęp do informacji takich jak użytkownik, podmiot inicjujący połączenie, daty i godziny połączenia, rodzaj połączenia, lokalizacja urządzenia czy czas trwania połączenia.

Rozmawiacie przez messenger? Facebook będzie musiał przechowywać wasze rozmowy przez 12 miesięcy i udostępniać na żądanie służbom!

Braun oskarżył PiS o budowanie państwa policyjnego.

Za poprzedniego reżimu musiała się nieźle bezpieka nachodzić. Takie postacie jak pan marszałek Ryszard Terlecki, to pamiętają, znają z autopsji, działanie wydziałów Biura „B”, kiedy to właśnie trzeba było się nalatać, nachodzić, potem funkcjonariusze zakładali jakieś teczki, formularze – ostro atakował Braun.

zobacz także

REKLAMA

Wy to wszystko chcecie mieć online. To jest łajdactwo – atakował Braun.

I dodał: To jest łajdactwo, to, że to robicie pod biało-czerwoną, fałszywą flagą, z żołnierzami wyklętymi.

Gosiewska wyłączyła posłowi mikrofon!

Polityk mówił dalej.

Zszedł z mównicy, wówczas Gosiewska powiedziała: tradycyjnie pokaz głupoty i prymitywnego chamstwa!

Zaprosiła o zabranie głosu kolejnego na liście posła Jana Szopińskiego z Lewicy. Braun jednak wrócił na mównicę i uderzył w nią dłonią!

Proszę nie uderzać w mównicę, może sobie pan w domu walić – zaatakowała prowadząca obrady!

Projekt rodem z Korei Północnej?

Szczegółowy katalog danych, który ma być zbierany na Polaków ma być uregulowany w rozporządzeniu. To niezgodne z Konstytucją – mówią ksperci!

Dane mają być przechowywane przez 12 miesięcy. Na wniosek szefa MON i ministra koordynatora służb specjalnych, rozszerzono katalog podmiotów objętych obowiązkiem retencji i udostępniania danych.

Obowiązek taki będą mieli nie tylko usługodawcy telekomunikacyjni, ale także inne podmioty, które udostępniają usługi komunikacji interpersonalnej w sposób niewykorzystujący numerów. Chodzi o dostawców usług e-mail, firmy oferujące czaty czy komunikatory – informował portal bankier.pl.

Źródło: Łukasz Kohut, Media. Fot. Sejm

Europoseł Łukasz Kohut pisze do premiera Morawieckiego w sprawie „Lex Pilot”. Czy leci z nami pilot?!