Arcybiskup Marek Jędraszewski, jedna z tych twarzy kościoła, które najmniej są szanowane i lubiane – znów poucza. I ciągle nie rozumie, że to między innymi jego „kościół” sprawia, że w Polsce dramatycznie spada liczba rodzących się dzieci? W sieci wrze po słowach arcybiskupa.

Jędraszewski powiedział wiele słów, nie tylko o rodzeniu się dzieci. Także o katechezach. Tych szkolnych. W zasadzie sam sobie odpowiedział, dlaczego w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. I dlaczego te już urodzone nie chcą na lekcje religii chodzić.

Arcybiskup chce, byśmy te dzieci przekonywali, z całego serca, by jednak na religię chodziły. Wszak podkreślał to święty Jan Paweł II – jak ważne są katechezy.

Wybraniec Boga, opływający w luksusy mówi Polkom i Polakom tak:

Pełne życie człowieka nie może ograniczać się wyłącznie do troski o sprawy czysto materialne, takie jak jedzenie, odzież, mieszkanie. To wszystko jest wprawdzie niezbędne dla codziennej egzystencji, ale przecież nie wyczerpuje tych pragnień, które znajdują się w sercu każdego człowieka. Niewątpliwie wielką wartość ma dla niego nieustanne intelektualne poznawanie świata i odkrywanie jego tajemnic, w czym pomaga mu szkolna edukacja – mówił Jędraszewski.

Ma racje, życie człowieka nie może się do tego ograniczać, ale czy syty Jędraszewski zrozumie matkę-Polkę, która musi ciężko pracować by opłacić wynajmowane mieszkanie? A jej partnera? On też pracuje. Razem mają tyle, że mogą żyć.

Czy mają tyle, że mogą spokojnie rodzić?

REKLAMA

Abp Jędraszewski w liście do wiernych przywołuje cytat: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” i wyjaśnia, że „macierzyństwo i ojcostwo stały się więc Bożym błogosławieństwem, jak i szczególnym obowiązkiem”.

Winni są jego zdaniem kultura i media – winni tego, że rodzi się coraz mniej dzieci.

Ta dramatyczna sytuacja w dużej mierze wynika ze sposobu, w jaki we współczesnej kulturze, zwłaszcza w mediach, przedstawia się wielodzietną rodzinę, częstokroć ośmieszając ją i piętnując. Wraz z tym w parze idzie przekaz o konieczności 'realizacji siebie’, głównie poprzez bardzo wymierne osiągnięcia zawodowe i materialne. Temu wszystkiemu towarzyszy obraz człowieka, który żyje jedynie teraźniejszością i który ciągle się bawi, nie bacząc w ogóle na to, co może przynieść mu przyszłość. Natomiast niezmiernie rzadko ukazuje się ludzi, dla których największą radością są ich dzieci i dla których fakt bycia rodzicem jest źródłem szczęścia i dumy – pisze Jędraszewski.

Ten sam, który każe nam dziękować Bogu za braci Kaczyńskich. Który wspiera PiS i atakuje opozycję.

Co o jego słowach sądzą ludzie?

zobacz także

Ile ma pan dzieci, panie Jędraszewski?

To ile ma Pan dzieci? Zrezygnował Pan z "realizacji siebie"? Bo mam wrażenie, że wypisuje Pan głupoty na twitterze zamiast zajmować się dziećmi.
— Piotr Szumlewicz (@PiotrSzumlewicz) February 26, 2023

Dostepnosc zlobkow, przedszkoli, stabilność finansowa i pewność, ze kobieta nie będzie zmuszona do rodzenia kadlubka w przypadku letalnych wad płodu – to wpływa na decyzje o dziecku, a nie przekaz medialny – odpowiada internauta arcybiskupowi.

Odpowiedzi jest bez liku.

Bóg tak chciał. Niewiedziałeś ???
— @Darek Gor___67 (@67Gor) February 26, 2023

Panie Jędraszewski zapytaj PiS i Przyłębską, jak do tego doszło…

Nie wiem dlaczego, ale jakoś tak z tym obrazkiem👇mi się skojarzyła logika twojej wypowiedzi obwiniającej media o brak dzietności, zamiast dostrzec, że w Polsce obecnie mało kto ma warunki i odwagę na ciążę i macierzyństwo.
Zapytaj PiS i TK Przyłębskiej jak do tego doszło… pic.twitter.com/YADQXJw7zp
— Jolanta (@jolakolodziejak) February 26, 2023

Źródło: Internet. Fot. ARC

Macie rodzić więcej dzieci – mówi arcybiskup. Ale to pan sprawił, że będzie ich tylko mniej! „To ile ma pan dzieci, panie Marku?”. Wrze w sieci