W przyszłym tygodniu wylatuję do Rzymu, ponieważ pół roku temu dostałam zgodę na badania w takiej sekcji Archiwów Watykańskich, na której szczególnie mi zależało – napisała Magdalena Ogórek. Pani Magda mogła coś pomylić?

Attenzione – odpowiada internauta i dodaje smutną prawdę. Przypomina to opowieść Magdaleny o swojej córce w kontekście Oxfordu.

Dziś sprawdziłem w Watykanie prawdziwość twierdzeń Pani Ogórek, która chwali się, że otrzymała zezwolenie na prace badawcze w Archiwum Watykańskim. Przykro mi, że nie odróżnia Pani Biblioteki Watykańskiej od Archiwów – podkreśla użytkownik Twittera.

Tylko niech nikt pani Magdy nie obraża.

Szanowni Państwo,

Ja rozumiem, że na temat Pani Magdaleny, możecie mieć różne zdanie, ale nie spotkaliśmy się tutaj, żeby Ją obrażać i prosiłbym tego nie czynić pod moim postem.

Wolałbym, aby Twitter nie zablokował mego konta. Komu wtedy będę pokazywał Rzym?
— Jezu Kochany (@SecretOfRomeCom) October 21, 2023

REKLAMA

zobacz także

Ale jesteś – pisze internautka.

Akurat byłem dziś w pracy w Watykanie i zwyczajnie podszedłem do biura, które wydaje akredytacje…

Dostanie się do biblioteki, a do archiwów to dwie skrajnie odległe planety.
— Jezu Kochany (@SecretOfRomeCom) October 20, 2023

Padają poważne oskarżenia wobec pracującej dla TVP Ogórek.

Przecież to jest mitomanka😂😂😂 https://t.co/dqJGEMlVWj
— Tomasz 🇺🇦✌🏻🇵🇱🤝🇪🇺 #FBPE (@yunec) October 20, 2023

Było tak pięknie…

Buongiorno!
Pozdrawiam Państwa serdecznie
z najpiękniejszego Placu na świecie.
Biegnę dalej, bo obowiązki czekają.
Życzę Państwu udanego dnia! pic.twitter.com/ySmZi7SHGL
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) October 25, 2023

Źródło: Twitter, Onet. Fot. ARC

Magdalena Ogórek rozjechała się z prawdą na temat swoich watykańskich podbojów?