Marek Kondrat w szczerym wywiadzie opowiada o tym, jak wygląda teraz jego życie. Jego żoną jest o wiele młodsza Antonina Turnau, mają 5-letnią córkę. „To dziecko trzyma nas w Polsce” – zdradza aktor na emeryturze.

Marek Kondrat, wybitny polski aktor znany m.in. z roli Adasia Miauczyńskiego w „Dniu świra” oraz jeden z ulubionych aktorów Marka Koterskiego, w mediach pojawia się obecnie niezwykle rzadko.

Głośno o nim zrobiło się w 2013 roku, kiedy światło dzienne ujrzał jego związek z 38 lat młodszą Antoniną Turnau, córką krakowskiego muzyka – Grzegorza Turnaua. Początkowo, ich związek szokował i był jednym z ulubionych tematów portali plotkarskich. Obecnie, niewielu zwraca już na nich uwagę, a para wraz z 5-letnią córką prowadzi spokojne życie.

Kondrat dał się namówić na wywiad dla „Polityki”. W rozmowie z Martyną Bundą dał się namówić na trochę prywaty. Jego własnością jest dom w Hiszpanii, gdzie niegdyś planował swoje życie.

Męczy mnie wiek. Już mam mniej motywacji, by podróżować po świecie. Mój hiszpański dom miał być na beztroską starość. Pojechałem w to miejsce ze swoim byłym partnerem biznesowym i miałem pragnienie, przeczucie raju, wyobrażając sobie nadchodzący wiek stary, a nie ma lepszego miejsca na ziemi, żeby tam dożyć – powiedział.

REKLAMA

Zresztą ja zawsze byłem stary, chyba już jako dziecko, i tym więcej sobie obiecywałem po tym etapie w życiu. Paradoks polega na tym, że projekt domu narysowała moja młoda żona – stwierdził Kondrat.

Jak zdradza, teraz jego życiowymi decyzjami w dużej mierze steruje 5-letnia córka.

Dziecko, które dziś rozdaje karty, trzyma nas w Polsce. Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają – stwierdził.

zobacz także

Dodał, że w Hiszpanii bywa z rodziną dwa razy w roku. Nie widzi już sensu, aby przy tej częstotliwości wyjazdów do hiszpańskiego raju, nadal trzymać w posiadaniu dom.

W Hiszpanii mieszkamy w fantastycznym, pięknym miejscu pod górami, ale na kompletnym zad*piu. Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie. Ale to wszystko nie wiąże się z dalszą przyszłością Helenki. Będziemy tam, gdzie będzie warto mieszkać.

REKLAMA

Nie ukrywa, że jest zakochany w swojej żonie i córce.

Obserwując, jak wychowuje Helenkę, zachwycam się: „Jezu, to niesamowite, że ktoś 30-letni ma taką świadomość”. Ile cierpliwości, ile tolerancji. Jak ona buduje wolność naszej córki, jak uczy ją być wolnym człowiekiem! W moim pokoleniu, dzieci z „Domów wariatów”, to nie byłoby możliwe – zdradza emerytowany aktor.

źródło: Polityka, Onet, foto: PAP

Marek Kondrat: „Dziecko trzyma nas w Polsce”. Aktor szczerze o swoim życiu