Jak wynika z doniesień medialnych, były premier Mateusz Morawiecki wpłacił maksymalną kwotę, jaką może przelać członek PiS.

„Po tym, jak 29 sierpnia PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu Prawa i Sprawiedliwości, partia Kaczyńskiego pogrążyła się w problemach. Prezes zarządził więc zbiórkę i zmobilizował elektorat do wpłacania darowizn. Środki przelewać mają także posłowie (1 tys. zł miesięcznie) i europosłowie (5 tys. zł miesięcznie)” – pisze „Fakt”.

Wprost.pl, powołując się na anonimowe źródło podało, że Mateusz Morawiecki wpłacił już maksymalną kwotę na PiS, jaką może wpłacać członek partii, to 64 tys. zł. Rozmówca wprost.pl dodaje, że sytuacja finansowa partii poprawia się z każdym dniem.

Za trzy miesiące uzbieramy już tyle pieniędzy, że ludzie nie będą musieli regularnie wpłacać — twierdzi.

Kolejny informator również jest dobrej myśli, chociaż przyznaje, że mobilizacja jest coraz słabsza.

Ale zbierzemy tyle, ile PKW nam zabrało. A ten kto najwięcej wpłaci w nagrodę otrzyma uścisk prezesa – mówi.

W czwartek, 5 września, na konto partii wpłynęło 27 mln 800 tys. zł. To kwota, jaką przelało Ministerstwo Finansów w ramach „bezspornej dotacji”, jaka należy się Prawu i Sprawiedliwości.

REKLAMA

zobacz także

Źródło: „Fakt”/wprost.pl
Fot. Archiwum

Mateusz Morawiecki spełnił prośbę prezesa i wpłacił na partię