To byłoby trzęsienie ziemi w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. Wydaje się jednak, że aby utrzymać władzę w kraju, PiS musi coś zmienić. Czy kierunek, który miał wstępnie wskazać Jarosław Kaczyński jest dobrze odbierany przez wyborców?

W drużynowych dyscyplinach sportu funkcjonuje pojęcie „zmiany powrotnej”. Polega ona na tym, że zawodnik, który został zmieniony i usiadł na jakiś czas na ławce, wraca na plac gry zmieniając tego zawodnika, który wcześniej go zastąpił.

To właśnie według medialnych plotek miał wymyślić selekcjoner PiS, Jarosław Kaczyński. Wpierw zastąpił Beatę Szydło Mateuszem Morawieckim, a teraz chciałby, aby ta wróciła na fotel premiera.

Morwiecki miał być tym światowym, europejskim premierem. Świetnie mówiący po angielsku, potrafiący prowadzić negocjacje, sprawny menadżer. Tymczasem w szeregach Prawa i Sprawiedliwości kumuluje się złość, że wybrany po to, aby poprawić stosunki z UE premier, kompletnie nie radzi sobie z tym zadaniem.

REKLAMA

A sprawa jest bardzo ważna, rząd jak ryba wody potrzebuje teraz pieniędzy z KPO. Kryzys jest coraz bardziej odczuwalny, a finansowy zastrzyk z Europy nadal nie został Polsce zaaplikowany. Co więcej, ciężko na horyzoncie dostrzec koniec sporu pomiędzy Morawieckim a Zbigniewem Ziobro. Jeśli ci dwaj panowie się nie dogadają, to z pieniędzy z KPO nici.

Zdaniem 40 procent Polaków pani Szydło powinna kandydować na prezydenta. Części rodakom nie można odmówić poczucia humoru. Umiejętności wyciągania wniosków z ostatnio popełnionych błędów też nie.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) December 23, 2022

Jak donosi Wirtualna Polska, rozwiązaniem tego problemu miałaby być Beata Szydło. Obecnie europarlamentarzystka z ramienia PiS ma już doświadczenie na stanowisku premiera – była nim, kiedy PiS odbierał władzę Platformie Obywatelskiej. To ona była konstruktorką sukcesu wyborczego Andrzeja Dudy, który zapoczątkował zwycięski marsz PiS-u do kolejnych wyborów.

zobacz także

WP zleciło sondażowni United Surveys zbadanie opinii Polaków na temat takiej zmiany na stanowisku premiera. Pytanie brzmiało: „Czy Beata Szydło powinna zostać kandydatką PiS na premiera w 2023 roku, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi?”.

Doceniam troskę @wirtualnapolska o moją przyszłość, ale decyduję o niej ja sama. Może przeprowadzimy sondaż, jaka ma być przyszłość redaktorów Wirtualnej Polski? Firma United Surveys na pewno chętnie przeprowadzi sondaż, byle tylko zapłacić odpowiednią sumę.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) December 23, 2022

Tylko 15,1 proc. – co ważne – wyborców PiS, popiera taki pomysł. 21,3 proc. twierdzi, że to dobry pomysł, ale dopiero po wyborach parlamentarnych. Łącznie, taki pomysł popiera zatem 36,4 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości.

REKLAMA

WP zapytało jednak o jeszcze inną wariację. Beata Szydło w roli prezydenta? Kolejne wybory odbędą się w 2025 roku.

Gdyby Nowogrodzka zdecydowała się na taki scenariusz i Beacie Szydło udałoby się zastąpić Andrzeja Dudę, to byłaby pierwszą kobietą w historii Polski pełniąca urząd prezydenta RP – pisze WP.pl

REKLAMA

Szydło na stanowisku premiera według sondażu widziałoby 40,3 proc. wyborców PiS.

Co ciekawe, biorąc pod uwagę wszystkich wyborców, nie tylko zwolenników PiS, poparcie dla Szydło jest minimalne. Pomysł, aby została ona premierem popiera 4,9 proc. badanych.

Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony w dniach 16-18 grudnia 2022 roku metodą CAWI & CATI 50/50 na reprezentatywnej grupie tysiąca Polaków.

źródło: WP

Media: Kaczyński chce zmienić Morawieckiego. Nowy premier jeszcze przed wyborami?