Nie, to nie reklamy komitetu wyborczego PO. To „ogłoszenia” w tramwajach/autobusach. Czy to jest fair? – pyta jeden z liderów Lewicy, poseł Adrian Zandberg. Pokazując wnętrze warszawskiego autobusu.

Wybory w stolicy to gra na nierównym boisku. @trzaskowski_ będzie mieć dużo więcej kasy na kampanię niż @MagdaBiejat. Czy naprawdę musi jeszcze tak korzystać z budżetu miasta? – dodał Zandberg.

Jak to wygląda?

Dokładnie tak:

Nie, to nie reklamy komitetu wyborczego PO. To "ogłoszenia" w tramwajach/autobusach. Czy to jest fair?

Wybory w stolicy to gra na nierównym boisku. @trzaskowski_ będzie mieć dużo więcej kasy na kampanię niż @MagdaBiejat. Czy naprawdę musi jeszcze tak korzystać z budżetu miasta? pic.twitter.com/1LUb2DzQGa
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) February 16, 2024

@ZandbergRAZEM takie reklamy w komunikacji miejskiej w Warszawie są zawsze, bez względu na to czy jest kampania albo jaki jest prezydent, więc po co to gadanie. Rafał Trzaskowski jest na reklamach Warszawy już od kilku lat. – odpowiada internauta.

Co na to poseł?

A, to spoko. Skoro Platforma rządzi w Warszawie od 18 lat i najwyraźniej uznała, że komunikacja miejska to własność partii, to faktycznie nie ma problemu. Czołem Uśmiechniętej Polsce!

zobacz także

Taki standard?

Internauta komentuje.

To są dokładnie te same metody, które stosował PiS i które stosuje koleżanka Trzaskowskiego w Łodzi – Hanna Zdanowska.

To samo robi Matyjaszczyk z Lewicy w Czestochowie pic.twitter.com/8Cfjo1Zg5y
— L_ukasz__ (@L_ukasz__) February 16, 2024

Źródło: Twitter. Fot. ARC

Miejskie autobusy w Warszawie miejscem nielegalnej kampanii wyborczej? Lider Lewicy uderza w Trzaskowskiego