Żałuję nagiego zdjęcia i tego na balkonie i tego innego na kanapie. To był manifest po tym, jak mnie oceniano po moim występie w programie TVN – mówiła założycielka „Mam Dość”, żona ministra PiS, Marianna Schreiber. O swojej karierze politycznej i aktywności w mediach społecznościowych rozmawiała z dziennikarzem Sławomirem Jastrzębowskim w programie „Jastrzębowski Wyciska”.

Marianna Schreiber to niezwykle barwna postać świata show-biznesu, która próbowała swoich sił zdobycia popularności i rozpoznawalności praktycznie wszędzie. W modelingu, w mediach społecznościowych, w telewizji, w muzyce i polityce. Jest bardzo aktywną użytkowniczką Internetu i zdołała wywołać już spore emocje wśród odbiorców.

Raz – zakładając partię „MAM DOŚĆ”, która już mówi sama za siebie, dwa – występując w programie Top Model, trzy – nagrywając piosenkę hip-hopową, cztery zamieszczając nagie zdjęcia w mediach społecznościowych. Bez wątpienia Marianna Schreiber szuka rozgłosu i atencji.

Nic dziwnego, że wystąpiła też w programie „Jastrzębowski Wyciska”, gdzie udzieliła wywiadu dziennikarzowi Sławomirowi Jastrzębowskiemu, który „wycisnął” z niej nawet te najbardziej kompromitujące wspomnienia, o których Schreiber pragnie zapomnieć.

REKLAMA

Celebrytka rozprawiając o swojej karierze w mediach społecznościowych przyznała, że żałuje wykonania nagiej sesji zdjęciowej. Wstydzi się zdjęć zarówno z kanapy, jak i z balkonu. I nie podniosły jej na duchu słowa prowadzącego, że przecież wiele kobiet tak robi…

„Ale nie robią tego żony ministrów. Gdybym nie była żoną ministra, nikt by uwagi na to nie zwrócił. A właśnie przez to żaden polityk opozycji nie chciał przyjść do mojego programu w „Super Expressie”. Mówią mi, że będę wiarygodna, jak rozwiodę się z mężem. A w imię czego?” – zastanawiała się Schreiber.

Później nawiązała do udziału w programie Top Model. Już na panelu mówiła wprost, że mąż nie będzie zadowolony z jej wystąpienia w takim show. Dalsza część wywiadu dotykała już bardziej polityki.

zobacz także

Celebrytka zapewniała, że „nie jest PiS-ówą”, bo opozycję krytykuje tak samo często ja- rządzące Prawo i Sprawiedliwość. Choć i tak niektórzy uważają, że jest „wynajęta przez PiS”. Schreiber odniosła się do tych zarzutów.

Rząd mogę skrytykować za słowa Jarosława Kaczyńskiego o kobietach. Jestem też za powrotem do kompromisu aborcyjnego. Są też rzeczy, które mi się podobają, ale są źle realizowane – tłumaczyła Schreiber.

Dziennikarz zapytał ją o konkretne błędy rządu. Celebrytka wskazała m.in. program 500 Plus.

Być może gdyby było 500 plus wcześniej, moja mama nie musiałaby kupować za Tuska tłuczonych jaj – stwierdziła.

źródło: salon24.pl, Instagram

View this post on Instagram

Żona ministra rządu PiS: żałuje nagich zdjęć