To wyjazd sprzed wielu miesięcy do Izraela Katarzyny Cichopek i jej ówczesnego partnera Macieja Kurzajewskiego sprawił, że widzowie dowiedzieli się o uczuciu łączącym dwie gwiazdy śniadaniówki TVP2. Była kontemplacja, modlitwa i radość, że może dojdzie do rozwodu. Teraz pora na rozwód, ten kościelny. Szlak przetarł Jacek Kurski, były prezes TVP.

Do słów byłego już męża Cichopek – Marcina Hakiela odnosi się ksiądz. Hakiel chce unieważnienia ślubu kościelnego. Mimo, że oboje mają dwójkę dzieci.

Casus Jacka Kurskiego pokazuje, że kościół nie widzi przeszkód. Nawet gdy para ma kilkoro dzieci.

W przypadku pana Hakiela nie widzę żadnych podstaw do unieważnienia małżeństwa. To, że pani Kasia od niego odeszła, nie jest żadnym powodem, by otrzymać unieważnienie sakramentu… Zdziwiłbym się, jeśli sąd unieważniłby to małżeństwo kościelne – mówi jeden z księży w rozmowie z portalem „Show News”.

Skrytykował też postawę samej Cichopek.

Katarzyna Cichopek pojechała z Maciejem Kurzajewskim do Ziemi Świętej. Nie wiem, czy wybrała się tam, by dziękować Bogu, że zerwała z mężem, czy za to przepraszać? Czym tu się chwalić? A oni jeszcze się cieszą i mówią, jacy to są szczęśliwi. Są tutaj dwa rozbite małżeństwa, które ślubowały sobie przed ołtarzem. Co innego, gdyby wzięli śluby cywilne, a oni przysięgali przed Bogiem. Jak daje się słowo Bogu, to nie można sobie żartować – komentuje ksiądz.

Tymczasem Katarzyna Cichopek chwali się zaręczynami z Maciejem Kurzajewskim.

zobacz także

Pamiętaj, zawsze, gdy się modlisz, daj zdjęcie na IG. Bozia lubi to. Bo lajki są najważniejsze, no i miłość. Szczególnie gdy pracuje się w stacji, która za pieniądze podatników od lat chamsko szczuje na wszelkie „inności” jak LGBT, in vitro, inne kolory skóry, wyznania. Brawo. Miłość jest najważniejsza. Kurde, zawsze, gdy myślę, że jest już dno, polski szołbiz puka od spodu… – napisała Karolina Korwin-Piotrowska na Instagramie, nawiązując do „biblijnej 40-stki” Katarzyny Cichopek w Ziemi Świętej.

Gwiazda TVP Katarzyna Cichopek od wielu miesięcy jest na ustach niemalże wszystkich. Jej zdjęcie z Ziemi Świętej niektórych po prostu obraziło.

Aktorka znana przede wszystkim z roli w „M jak Miłość” zaskoczyła wejściem do programu śniadaniowego Telewizji Publicznej „Pytanie na Śniadanie”, gdzie rozpoczęła nową przygodę.

Ówczesną świeżo upieczoną prowadzącą połączono w parę z dziennikarzem Maciejem Kurzajewskim. Niedługo później okazało się, że tworzą parę nie tylko w pracy, ale też w życiu prywatnym. Kilka dni temu postanowili ogłosić to całemu światu, po drobnych naciskach ze strony Pauliny Smaszcz.

Prezenterzy PnŚ oficjalnie opowiedzieli o miłości, która ich łączy w materiale prasowym na antenie TVP. Wywołał on spore poruszenie. Zakochani przebywali w Jerozolimie, gdzie Cichopek postanowiła obchodzić swoje 40-ste urodziny. Ten okrągły jubileusz miał być początkiem nowej przygody życia, a jak przekazała aktorka, podróż do Ziemi Świętej nie była przypadkowa.

REKLAMA

Cichopek wybrała się tam z konkretnymi intencjami.

Biblijne „40 dni” to symboliczny okres kłopotów i trudności. Moją czterdziestkę postanowiłam spędzić właśnie w Ziemi Świętej, w Jerozolimie, by dziękować za czas trudów i kłopotów, za miłość najbliższych i Wasze wsparcie oraz prosząc o naukę i błogosławieństwa na dalsze życie jako kobieta, córka i matka – pisała bogobojna Kasia w mediach społecznościowych.

I wstawiła zdjęcia z podróży, na których klęczy i się modli. Jednak nie wszystkim spodobało się zachowanie gwiazdy TVP. Aktorka podzieliła internautów. Niektórzy jej przyklaskiwali, że nie boi się mówić o wierze. Inni zaś byli oburzeni wystawianiem na pokaz prywatnego życia. Nie zabrakło komentarza ze strony kontrowersyjnej dziennikarki Karoliny Korwin Piotrowskiej.

Znana z bezkompromisowego komentowania polskich gwiazd show biznesu Piotrowska, nie pozostawiła na Cichopek suchej nitki. Wbiła kilka szpilek, nawiązując do „boskich” fotek Katarzyny Cichopek. Dostało się także stacji… We wpisie na Instagramie podkreśliła, że miłość jest najważniejsza, ale najwyraźniej każdy postrzega ją w nieco inny sposób.

zobacz także

W opinii Piotrowskiej, wiara Cichopek jest na pokaz. Bo nie najważniejszym jest, żeby dodawać zdjęcia z modlitwy do Boga, ale miłość. Nie najważniejsze są polubienia i reakcje, ale miłość. Dziennikarka podkreśliła, że o tych wartościach powinna pamiętać stacja, w której aktorka pracuje „za pieniądze podatników”. A także gdzie „od lat chamsko szczuje się na wszelkie „inności” jak LGBT, in vitro, inne kolory skóry, wyznania”.

Na sam koniec pogratulowała wszystkim. Miłości. I napisała, że myślała, że niżej się upaść już nie da.

„polski szoł biznes puka od spodu” – kwituje Korwin Piotrowska.

źródło: Instagram

View this post on Instagram

Modliła się w Jerozolimie. Katarzyna Cichopek ostro skrytykowana przez księdza. Były mąż chce rozwodu kościelnego