Dziennikarze muszą odnaleźć się często w obliczu różnych zdarzeń. Niektóre z nich należą do tych niebezpiecznych i niecodziennych. Tak było w przypadku reporterki TVN24 Agaty Adamek, która podczas nagrywania materiału sprzed Sejmu znalazła się w groźnej sytuacji. Zachowała „zimną krew”.

Przeżyłam, proszę państwa, ale muszę pokazać to, co przed chwilą uderzyło mnie w głowę. To jest taka rama przysłaniająca słońce. Żyję. Wszystko jest chyba w porządku, chyba że później okaże się, że nie, ale jeszcze na razie opowiem państwu o tej sprawie – powiedziała podczas transmisji Agata Adamek.

Podczas relacji na żywo do programu „15 na żywo”, Agata Adamek – reporterka TVN24 znajdując się przed Sejmem informowała widzów na temat kontrowersyjnego przepisu z podpisem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który dotyczy informacji o pacjentkach będących w ciąży.

W pewnym momencie, w wyniku silnego podmuchu wiatru, na dziennikarkę spadła rama przysłaniająca słońce, którą używa się podczas filmowania materiałów prasowych.

REKLAMA

Dziennikarce nic poważnego się nie stało, ale poinformowała, że sytuacja mogła być gorsza…

Niektórzy już gratulują mi zimnej krwi, ale pokażę państwu, że jeszcze mogło być gorzej. Mógł na mnie polecieć ten statyw, który jest ledwo do udźwignięcia – dodała na koniec relacji na żywo Adamek.

Na szczęście nic się @AgataAdamek nie stało. pic.twitter.com/xwGKG46qoL
— Szkło Kontaktowe (@SzkKontaktowe) June 6, 2022

To był atak?

Prowadząca program „15 na żywo” – Anna Jędrzejowska skomentowała zaistniałą sytuację w prześmiewczy sposób. Napisała, że Adamek „wie skąd wieje wiatr”, a to dlatego, że uprawia kitesurfing. Podmuchy wiatru nie są jej obce.

zobacz także

Na komentarz koleżanki odpowiedziała reporterka pisząc w mediach społecznościowych, że los wskazuje jej, że powinnam znaleźć się w innym miejscu.

Kiedy w poniedziałek wszystko mówi człowiekowi, że kiedy wieje, trzeba być na Helu – oznajmiła Adamek.

Kiedy w poniedziałek wszystko mówi człowiekowi, że kiedy wieje, trzeba być na Helu😂 pic.twitter.com/D7DBDmqsm3
— Agata Adamek (@AgataAdamek) June 6, 2022

Internauci także odnieśli się do sytuacji. Niektórzy nadali wydarzeniu drugi sens.

Bezprecedensowy atak na wolne media… jak nie koncesją to blendą…
— Darek Dunki (@ddmonek) June 6, 2022

Inni uznali, że dziennikarce należy się odszkodowanie.

Renta się należy! W końcu prawie teren sejmu 😉
— Markus Sprungk (@msprungk) June 6, 2022

Niektórzy przejęli się samopoczuciem dziennikarki, gdyż sytuacja wyglądała na niebezpieczną. Pytali czy Adamek czuje się dobrze. Reporterka ma jednak duże poczucie humoru i w zabawny sposób odpowiedziała internaucie.

Czekam na jakiś przełom w głowie, ale cisza jakoś😀
— Agata Adamek (@AgataAdamek) June 6, 2022

źródło: Media

„Atak na wolne media” – reporterka TVN24 w groźnej sytuacji przed Sejmem. „Przeżyłam, dziękuję” Wideo