Kazimierz Marcinkiewicz został skazany na 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Wyrok zapadł, po tym jak sąd zaocznie skazał byłego premiera za niepłacenie alimentów. Ale nie obowiązuje, po tym jak jego pełnomocnik się odwołał.

Marcinkiewicz nie musi zatem wykonywać prac społecznych.

Przypomnimy, wyrok nakazowy warszawskiego sądu zapadł w styczniu. Kazimierz Marcinkiewicz nie wiedział, że posiedzenie sądu się odbędzie.

Rozwód po polsku. 3 lata małżeństwa, 2 lata separacji, 4 lata rozwodu, 13 lat utrzymywania dorosłej osoby. Dożywotnie alimenty. Kapturowy PiS-wski proces o unikanie w ciągu 30 dni. Kapturowy PiS-wski sędzia lub sędzina odbiera prawo do jakiejkolwiek obrony. Wyrok 6 miesięcy, za podobno 10 miesięcy niepłacenia. Prawo i Sprawiedliwość Cywilizacja Kaczyńskiego i Ziobry. A jeszcze powinienem dodać coś o Dudzie. Mam to w doodzie – napisał wyjraźnie zirytowany Marcinkiewicz.

Zapowiedział też, że będzie się odwoływać. Efekt? Wstrzymanie nakazu prac społecznych, sąd wyznaczy tez termin normalnego posiedzenia, na którym Marcinkiewicz po raz kolejny w ciągu ostatnich lat będzie się musiał tłumaczyć z niepłacenia byłej żonie alimentów.

REKLAMA

Kazimierz Marcinkiewicz, były premier rządu PiS, od lat toczy sądowe boje z byłą żoną. Historia tego związku, dla którego Marcinkiewicz porzucił żonę i dzieci to opowieść na serial. Były premier został niedawno skazany przez sąd – i nie kryje swojego zdziwienia wyrokiem. Wręcz atakuje sąd. Znany adwokat nie pozostawia suchej nitki na Marcinkiewiczu.

Rozwód po polsku. 3 lata małżeństwa, 2 lata separacji, 4 lata rozwodu, 13 lat utrzymywania dorosłej osoby. Dożywotnie alimenty. Kapturowy PiS-wski proces o unikanie w ciągu 30 dni. Kapturowy PiS-wski sędzia lub sędzina odbiera prawo do jakiejkolwiek obrony. Wyrok 6 miesięcy, za podobno 10 miesięcy niepłacenia. Prawo i Sprawiedliwość Cywilizacja Kaczyńskiego i Ziobry. A jeszcze powinienem dodać coś o Dudzie. Mam to w doodzie – napisał na Instagramie były premier.

Ostro!

Marcinkiewicz będzie się odwoływać od wyroku. I zdania są tu podzielone. Także co do tego, na ile Marcinkiewicz powinien ponosić odpowiedzialność za to, co dziś dzieje się z jego byłą żoną Isabel.

Mecenas Piotr Kaszewiak, znany m.in. z programu TVP „Sprawa dla Reportera” dosadnie krytykuje słowa byłego premiera.

Wszystkiemu winny PiS… #Marcinkiewicz pic.twitter.com/BHhdkxCC5g
— Pan T'prim (@to_prim) February 4, 2023

Wypowiedź pana oskarżonego jest co najmniej niemądra. Wydanie wyroku nakazowego w takiej sprawie jest zupełnie standardowym i zgodnym z przepisami postępowaniem sądu i nie ma nic wspólnego z polityką. Jeśli oskarżony nie zgadza się z wyrokiem i wniesie na piśmie sprzeciw (de facto jednozdaniowe pismo zgodnie z załączonym do wyroku pouczeniem sądu) wyrok straci moc, zaś sąd rozpozna sprawę na zasadach ogólnych – mówi w rozmowie z „Faktem” mecenas Kaszewiak.

I krytykuje słowa byłego premiera.

Mogę powołać się na dziesiątki spraw, w których brałem udział jako obrońca lub pełnomocnik (po stronie oskarżonych lub pokrzywdzonych), w których taka właśnie procedura była stosowana. Zważywszy, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa – nie ma podstaw, aby oczekiwać od sądu, że w przypadku osoby publicznej stosowane będą inne standardy, niż te które wynikają z przepisów – podkreśla mecenas Kaszewiak, cytowany przez „Fakt”.

Dwaj panowie K – Skiba i Marcinkiewicz i ich muzy🤭
Jak sądzicie, będzie powtórka z rozrywki pic.twitter.com/qmFBldJ92N
— Duke (@boksinf) February 5, 2023

zobacz także

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy wydał wyrok nakazowy wobec byłego premiera Kazimierza M., uznając go winnym uchylania się od obowiązku alimentacyjnego wobec byłej żony Izabeli. Sąd skazał ekspolityka na pół roku ograniczenia wolności i na wykonywanie prac społecznych – informuje portal TVP Info.

Były premier został oskarżony o to, że „uchylał się od wykonywania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości wyrokami sądu na rzecz pokrzywdzonej”. Zarzut obejmuje okres od 22 listopada 2021 roku do 18 listopada 2022 roku. Pokrzywdzoną w tej sprawie jest była żona Kazimierza M. – Izabela – podaje portal.

Nic na ten temat nie wiem, żadne informacje z sądu do mnie nie dotarły – powiedział Onetowi Kazimierz Marcinkiewicz.

Zapadają jakieś kapturowe wyroki. W państwie PiS to jest normalne – podkreśla Marcinkiewicz.

To nagonka Zbigniewa Ziobry na mnie, to jest zemsta polityczna – dodaje w rozmowie z Onetem Marcinkiewicz.

Nie uchylam się od płacenia alimentów. W ubiegłym roku pani Olchowicz otrzymała 230 tys. zł zaległości. Nie mam zamiaru się z tego tłumaczyć. W ogóle nie rozumiem, dlaczego mam dorosłą osobę utrzymywać już 10 lat, dla mnie jest to niejasne – dodał w rozmowie z portalem Onet były premier.

REKLAMA

M. decyzją sądu miał płacić swojej byłej żonie 4 tys. zł. Niedawno sąd podwyższył jednak tę kwotę o 500 zł.

Jak ustalił portal – w połowie stycznia Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy wydał w tej sprawie wyrok nakazowy bez konieczności przeprowadzenia rozprawy.

Wyrok zapadł 19 stycznia.

zobacz także

Źródło: Media. Fot. ARC

Nagły zwrot w spawie byłego premiera. Nie będzie prac społecznych. Niby skazany, ale jednak nie