Przewodnicząca komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka poddaje pod głosowanie wniosek o areszt dla Zbigniewa Ziobry, głos próbuje zabrać Sławomir Ćwik (Polska 2050). Na nagraniu widać, jak Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) daje uderza go z łokcia, by poseł się zamknął i nie przeszkadzał w pośpiesznym zamknięciu obrad komisji.

Wszystko widać na tym nagraniu – link:

https://x.com/RPolityczne/status/1885302489349533878

Czy to nie przemoc? A serio: na takie gry i zabawy idą pieniądze podatnika? Ile kosztowały obrady komisji Pani Sroki? – pyta internautka.

Nagranie potwierdza słowa posła Konfederacji, który mówi wprost: komisja nie chciała słuchać Ziobry, spieszyła się by zamknąć obrady.

zobacz także

REKLAMA

Policja poszukiwała Zbigniewa Ziobro dziś od bladego świtu, pod jego domem ustawiły się ekipy telewizyjne, ale wszystko na nic. Ziobro – były minister sprawiedliwości, którego sąd uznał za zobowiązanego do stawiennictwa przed komisją – w tym czasie przebywał w TV Republika.

Gdy już dotarł na przesłuchanie komisja głosowała wniosek o 30-dniowy areszt. – Byłem na czas w Warszawie. Kiedy państwo z komisji dowiedzieli się, że jestem, to uciekli, zbiegli – mówił Ziobro w rozmowie z dziennikarzami.

Niepojęte jest, dlaczego komisja nie zarządziła przerwy, aby zweryfikować, czy świadek został zatrzymany i czy jest w trakcie doprowadzania przez policję – mówi Onetowi mec. Arkadiusz Szymański.

Członkowie komisji ds. Pegasusa popędzali się, mówili: „Szybciej, zaraz tu wejdzie”, nie dopuścili do głosu posła Ćwika, by przyspieszyć głosowanie wniosku o areszt wobec Zbigniewa Ziobry i go nie przesłuchać. To pokazuje, że komisja była nastawiona na spektakl i cenniejsze było dla jej członków przegłosowanie wniosku o areszt niż przesłuchanie świadka. Trudno to będzie Polakom wytłumaczyć – mówi w rozmowie z Onetem poseł Konfederacji i członek komisji śledczej ds. Pegasusa Przemysław Wipler.

Tandetna prowokacja Tuska i jego szajki! Medialna ustawka im nie wypaliła, więc w popłochu uciekli z komisji. Wystraszyli się Zbigniewa Ziobro. Gdy przyszło co do czego, zabrakło im odwagi, by zmierzyć się z faktami. Dla nich to tylko spektakl. Na razie cierpi Polska i zwykli Polacy, ale czas na pociągnięcie was do odpowiedzialności nadejdzie! – żaden reżim nie trwa wiecznie – pisze przebywający w Budapeszcie poseł Marcin Romanowski

Pamiętajcie, że w Uśmiechniętej Polsce kilka minut spóźnienia karane ma być miesięcznym aresztem. Za naruszenie godności Uśmiechniętej Polski. Trela, Zembaczyński i Sroka ośmieszają siebie i nasze państwo. Miliony idą na ten cyrk. Ich przerażenie musiało być potężne kiedy z okien widzieli podjeżdżającego pod Sejm Zbigniewa Ziobro, więc w imię praworządności Uśmiechniętej Polski chcą go zamknąć w areszcie. Tu nie chodzi o przesłuchanie. Zaangażowano potężne środki w jego zorganizowanie czy tych kilka minut poślizgu warte było marnowania takiego wysiłku? Zbroje sobie pobrudzili wielcy kozacy po prostu. Wielkie rozliczenia przed nami. Nic nie znaleźli na Ziobrę przez rok, więc chcą go wsadzić za nic do aresztu. Bo Tusk kazał. PS. Ziobro oddał się do dyspozycji Policji przed 10.30, zatem będą potrzebowali bardzo narowistego kaściarza bodnarowskiego na klepnięcie tego wniosku – komentuje Sebastian Kaleta z PiS.

REKLAMA

zobacz także

Policja zatrzymała Zbigniewa Ziobrę i zamierzała doprowadzić go na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Tymczasem komisja zignorowała ten fakt, lub nie wiedziała o nim, i podjęła decyzję o zamknięciu obrad. Wcześniej przegłosowała wniosek o 30-dniowy areszt dla polityka.

Przypomnijmy, że zdaniem nie obalonego wciąż Trybunału Konstytucyjnego komisji ds. Pegasusa nie ma. Jej działania są nielegalne.

Źródło: Media. Fot. Screen X

Nagranie z komisji ds. Pegasusa. Poseł koalicji chce zabrać głos, ale „dostaje łokciem”. Ma siedzieć cicho, komisja nie chce słuchać Ziobry