Pamiętacie obietnice Mateusza Morawieckiego o 100 tysiącach mieszkań, które rząd miał wybudować i dać możliwość mniej zamożnym obywatelom na własne cztery ściany? Zapamiętał je z pewnością prezes Jarosław Kaczyński.

Po latach od obietnic, szef PiS punktuje swoich polityków za niepowodzenie projektu.

Kiedy PiS przejmował władzę, posłużył się bardzo prostym zabiegiem: obiecał wszystko, co można było obiecać. Programy socjalne wręcz nie mieściły się na banerach wyborczych. Miało być 500+, niższe podatki, wysokie emerytury i tanie mieszkania. Generalnie, kraj mlekiem i miodem płynący.

Mieszkania. Właśnie ten temat był jednym z najgłośniejszych i co kilka lat wracał jak bumerang. Wraca dziś znów, tylko już teraz w obliczu zupełnie innych okoliczności. Szalejąca drożyzna i inflacja nie omijają rynku sprzedaży i wynajmu mieszkań. Dziś wynajęcie mieszkania w Polsce to olbrzymi wydatek!

REKLAMA

A rządowych mieszkań jak nie było, tak nie ma. To znaczy są, ale nie w tej ilości, w której szumnie zapowiadano.

Rok 2015. Prezes Kaczyński: – Potrzeba nam tanich mieszkań. Po 2,5 tysiąca, może po 3 tysiące za metr kwadratowy. Takie mieszkania można spłacać 20-30 lat, a raty są niskie.

#mieszkanieprawem #mieszkanieplus 🙊 pic.twitter.com/eOde1zAJTM
— Sycylia (@sycylia6_) June 5, 2022

Po zapowiedzi prezesa PiS, w kraj ruszyli politycy partii, którzy powtarzali obietnicę jak mantrę. Beata Szydło, już po wygranych wyborach, nadała programowi koronną wartość. W swoim expose mówiła, że program mieszkaniowy będzie ważnym elementem przedsięwzięć prorodzinnych.

Chodzi o budowę tanich mieszkań na działkach, które za symboliczną opłatę odstąpi państwo i różne przynależące do niego instytucje. Mieszkania budowane w tym trybie z kredytów bankowych, co podkreślam, bo nie chodzi o wykorzystywanie środków budżetowych, będą wynajmowane, a czynsz będzie obejmował także długoletnią spłatę kredytu, równoznaczną z wolnym wykupem mieszkania – mówiła premier, cytowana dziś przez Fakt.

Co było dalej? Działo się niewiele. Takie wnioski może wysnuć zarówno osoba analizująca rynek mieszkaniowy, sytuację polityczną jak i zwykły obywatel, który liczył na szansę pozyskania takiego mieszkania.

zobacz także

W 2018 roku w rządzie następuje zmiana. Mateusz Morawiecki wchodzi w buty Beaty Szydło i zostaje premierem. Zapowiada:

W 2019 roku w budowie będzie 100 tys. mieszkań! To moje zobowiązanie. Składam je przed państwem.

Rok 2022. Konwencja PiS, na scenie jest przywódca obozu władzy, Jarosław Kaczyński. Jasno wyraża swoje niezadowolenie z rządowego programu, który okazał się fiaskiem.

Z Mieszkania Plus tylko 18 tysięcy wybudowanych (mieszkań-red.) i 24 tysięcy w budowie, czyli łącznie 42 tysiące mieszkań, a powinno być dużo, dużo więcej – mówi szef partii.

Pokazujemy z @Leszczyna
efekt końcowy sztandarowego programu PiS „Mieszkanie Plus” w Częstochowie. Zamiast mieszkań spółka powołana do budowy osiedla mieszkaniowego uprawia grykę! pic.twitter.com/CLVlwu1Dx7
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) May 30, 2022

PiS ustami swojego wodza przyznaje się do tego, że „Mieszkanie Plus” to pięta achillesowa kolejnych premierów. Kaczyński wskazuje, że dla niego dobrym wynikiem byłoby 350 tys. nowych mieszkań.

źródło: Fakt, PAP

Najdłuższa budowa w historii kraju?! Kaczyński grzmi na partyjniaków! „Powinno być dużo, dużo więcej!”