Związek Nauczycielstwa Polskiego niejednokrotnie apelował o zmianę sposobu wynagradzania nauczycieli. Jedna z nauczycielek, aktywna w mediach społecznościowych, postanowiła pokazać prawdę. Zdradziła ile zarabia.

Studia, kursy, szkolenia (te darmowe i płatne), godziny kształceń, pracy i nie zawsze sprzyjające warunki pracy (czyt. hałas) = 2872,80 zł. „Zarabiam więcej, sprzątając”.

Śmiechu warte?

@Nauczycielka.i.pies to profil jednej z polskich nauczycielek, która zyskała popularność w mediach społecznościowych, a w szczególności na TikToku. Kobieta uwielbia nauczać i kierunek, który wybrała był tym wprost wymarzonym, niestety wynagrodzenie, które otrzymuje… do wymarzonych nie należy.

Już w styczniu nie kryła swojego niezadowolenia z pensji, które pojawiają się co miesiąc na jej koncie. Oburzona sytuacją nie pozostawiła sprawy bez echa i opowiedziała swoją historię w internecie.

Zdradziła ile musiała przejść, by „robić to, co kocha”, ale kwota jaką otrzymuje powoduje, że zamiast się cieszyć – płacze.

REKLAMA

Nie po to studiowałam siedem lat. Nie po to robiłam miliony kursów i szkoleń. Nie po to wydałam na to kupę kasy, żeby teraz z tego rezygnować. Kocham swoją pracę, uwielbiam przebywać z dziećmi, ale nie pisałam się na takie coś. Ja nie chcę być w tym kraju szmatą do wycierania podłogi – powiedziała w mocnych słowach w pierwszym opublikowanym na ten temat filmie.

Podkreślała, że, gdyby nie powołanie do nauczania, zrezygnowałaby z zawodu i stwierdziła, że pewnie wielu nauczycieli prędzej czy później podejmie taką decyzję, bo – jak mówi – „nie będą co mieli włożyć do garnka” za to wynagrodzenie, które otrzymują.

Najlepiej być bezrobotną w tym kraju. Z tego co czytam jedna babka na bezrobociu dorobiła się wg różnych szacunków do 40.000.000. A niskie pensje nauczycieli, to norma w społeczeństwach posowieckich. Znak rozpoznawczy, gdzie była Moskwa. Zachodnia cywilizacja ma odwrotnie.
— Zła_Pogoda 🇪🇺 🏳️‍🌈 (@p07severus) May 26, 2022

W nagraniu mówi, że społeczeństwo wymaga od nauczycieli „stania na rzęsach”, ale to wynik propagandy, która głosi, że nauczyciele zarabiają więcej niż mówią i podzieliła się zdjęciami, które otrzymała od innych nauczycieli.

Blogerka oznajmiła, że wiele razy wylała się na nią fala hejtu, bo jak to… 2 miesiące wakacji, ferii itp. Kobieta wyjaśnia jednak, że to błędne myślenie, bo tak naprawdę, to niepełne 2 miesiące wolnego, które tak naprawdę są urlopem, którego w trakcie roku szkolnego nie ma.

„Tak! Mamy 2 miesiące wakacji, ale to nie są wakacje, tylko nasz urlop! I w prawdzie, jest go więcej niż ma normalny człowiek pracujący na etacie, ale czy to jest powód do hejtu? Nie dostanę urlopu w inny dzień roku szkolnego. Mogę go wybrać tylko i wyłącznie podczas wakacji i ferii. Żeby było śmieszniej, to wcale nie są pełne 2 miesiące, bo od tego kiedy my zaczynamy wakacje, kiedy zaczynamy urlop – mija kilka dni” – mówi w nagraniu.

zobacz także

Odpowiedziała też na hejt, że nauczyciele to „nieroby”. I zadała pytanie:

„Jak wyobrażacie sobie stanie przy tablicy 40h? Jak?! Wytłumaczcie mi to realnie… kiedy przygotowanie innych rzeczy? Kiedy dokumentacja? Kiedy przygotowanie się do innych lekcji?

To prawda. Nauczyciele dostają głodowe pensje. Młody nauczyciel jest stażystą, który zarabia mniej niż pani sprzątająca w danej szkole. To niby jest normalne? Masa nauczycieli odchodzi, bo za takie grosze nie da się żyć, tym, którzy jeszcze uczą wpycha się nadgodziny
— Katarzyna 🇵🇱 (@Keytka121) May 30, 2022

TikTokerka podkreśliła, że niskie pensje nie dotyczą wyłącznie nauczycieli, ale też ratowników medycznych czy pielęgniarek i zastanawia się do czego to może prowadzić. Podzieliła się swoimi obawami, że za niedługo, by pracować w szkole wystarczą „pedagogiczne kursy online”, bo młodzi odejdą ze względu na słabe warunki pracy.

„Ja chcę uczyć, chce żyć dla szkoły, ale z samej pasji nie wyżyję!” – zawołała na koniec nauczycielka.

@nauczycielka.i.pies
Hejt za 3.. 2.. 1.. Nie wierzysz? Wejdź na moją relację i zobacz wyciągi innych nauczycieli. #nauczyciel
♬ Witch Familiar (Classical) [Classic](143628) – dice

Filmik bardzo szybko obiegł sieć i widocznie trafił też do dyrektora placówki, w której pracuje TikTokerka, bo nauczycielka dostała podwyżkę. Ma z czego się cieszyć?

W niedawno udostępnionym nagraniu analizuje zarobki i stwierdza, że dla – jak mówi – „głodnych hejterów doszukujących się oszustwa” musi uaktualnić dane.
Ile zarabia? Aktualnie jej pensja wzrosła o 36,94 zł, czyli wynosi 2909,74 zł i stwierdza, że „To jednak niewielka różnica”.

Tak, pensje nauczycieli, to jest dramat. Pytanie jest, czy ktoś robi to celowo, aby wykończyć szkolnictwo i Polacy mają być głupi ?
— MiroSzczecin (@Miro63337082) May 25, 2022

Kiedy to w lutym zasadnicza wysługa wynosiła 3%, motywacyjny 3%, wychowawczy i wiejski 10%, tak w maju zasiłek motywacyjny wzrósł o 3%, a reszta? Pozostała bez zmian.

@nauczycielka.i.pies
Chciałam tylko dodać, że nie wszyscy nauczyciele mają dodatek wiejski i wychowawczy 😊
♬ dźwięk oryginalny – Barbara Hałat

„Mam nadzieję, że spełniłam oczekiwania społeczeństwa” – skwitowała na koniec nauczycielka po analizie wynagrodzenia.

Internauci okazali się być tym razem milsi i bardziej wspierający niż ostatnio. Niektórzy zauważyli, że w stawki w sklepie są wyższe.

„Na produkcji lub w sklepie spożywczym ofert jest dużo. Może tam zarobi Pani więcej.”

Podobno nauczyciele rzucają robotę i w szkołach ostaną się tylko księża i katecheci. No i dyrektorzy z nadania PIS. Po co się z tym całym katotalibanem użerać, jak na kasie w Biedronce czy Lidlu można zarobić prawie drugie tyle. No na zdrowiu zaoszczędzą.
— Nina Domzalowicz (@DomNinusia) May 31, 2022

„Zarabiam więcej, sprzątając. Trochę mało sprawiedliwe, bo żeby być nauczycielem, trzeba mieć odpowiednie STUDIA” – pisze internautka.

Inni zwrócili uwagę na ważną misję jaką mają nauczyciele, która jest niewspółmierna z wynagrodzeniem.

„Trochę smutne, że nauczyciele zarabiają tak mało, a są w naszym społeczeństwie bardzo ważni”

„Te pensje to jest żart”

Żart? Możliwe i tak też pomyślało wielu nauczycieli, którzy odeszli w ostatnich latach i miesiącach z pracy. Na jakie pensje mogą liczyć?

Według danych na podstawie Rozporządzeń MEiN stawki kształtują się następująco:

W 2022 r. nauczyciel dyplomowany zarabia 4046 zł brutto i jest to o 34% więcej od płacy minimalnej, która wynosi 3010 zł brutto.

W 2022 r. nauczyciel mianowany zarabia 3 445 zł brutto i jest to zaledwie o 14% więcej niż wynosi płaca minimalna.

W 2022 r. nauczyciel kontraktowy zarabia 3034 zł brutto i to jest zaledwie o 24 zł więcej (o niecały 1%) od płacy minimalnej.

Portal ciekaweliczby.pl przeanalizował różnicę płac z 2022 r. w stosunku do roku 2015 r.

I tak oto, w 2015 r. nauczyciel dyplomowany zarabiał 3109 zł brutto, ale było to 78% więcej niż wynosiła płaca minimalna, czyli 1750 zł. Nauczyciel mianowany zarabiał o połowę więcej (51%) od płacy minimalnej, a kontraktowy o jedną trzecią (33%) więcej.

źródło: ofeminin.pl; MEiN, ciekaweliczby.pl, TikTok

Pensje nauczycieli szokują? „Nie chcę być w tym kraju szmatą do wycierania podłogi!”. Wideo