Zrezygnowałam z członkostwa w Kole Parlamentarnym Porozumienie i partii Porozumienie Jarosława Gowina. Nie mogę akceptować destabilizacji funkcjonowania państwa dla prywatnych celów politycznych – napisała późnym wieczorem posłanka Lewicy Monika Pawłowska, przepraszamy, Porozumienia, a nie, jednak chyba już niemal Republikanie lub PiS?

W czwartek wieczorem posłowie pięciu posłów Porozumienia, w tym Jarosław Gowin, wstrzymało się od głosu w sprawie przedłużenia stanu wyjątkowego. Pawłowska poparła wniosek.

Teraz mówi, że nie może uczestniczyć w destabilizacji państwa.

Miała być siłą Porozumienia, miała być lewicową twarzą na prawicy. A jest?

REKLAMA

Zadziwiająca przemiana? Posłanka Monika Pawłowska, przed przejściem z Lewicy do Porozumienia Jarosława Gowina aktywnie wspierała strajki kobiet, protestowała, zakładała błyskawice… by po kilku tygodniach dokonać prawdziwego comingoutu!

Przecież pani nie ma żadnych poglądów. Zbigniew Gryglas przy pani to ktoś z kręgosłupem.
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) September 30, 2021

„To jest troszkę kłopotliwy transfer, bo ta pani występowała bardzo intensywnie w czasie protestów, w czasie strajku kobiet. Trochę się dziwię liderom Porozumienia, że się na to zdecydowali. Jak słyszę, nie jest to przejście do ZP, do klubu parlamentarnego, tylko jakby dołączenie w jakimś sensie do grupy Porozumienia” – mówił jeszcze kjilka miesięcy temu wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki.

Kto raz zdradził, zdradzi kolejny raz. Jarosław Gowin długo z tego korzystał – ostatecznie stał się ofiarą (Gryglas, Baszko, Pawłowska)
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) September 30, 2021

REKLAMA

Dziś marszałek Terlecki będzie chyba jednak zadowolony. Monika Pawłowska za chwilę trafi do Republikanów Adama Bielana. A to chyba już prawie PiS, jak mówi się w kuluarach sejmowych.

We wpisie na Twitterze informującym kilka miesięcy temu o rozpoczęciu współpracy z Gowinem, posłanka Pawłowska dziękowała „za wspólną pracę i działania w ramach Lewicy”. Poinformowała, że nie wstępuje do klubu parlamentarnego PiS i pozostanie posłanką niezrzeszoną. Posłanka mówiła też przed kilkoma tygodniami, że jej drogi z Lewicą rozchodziły się od jakiegoś czasu, kiedy w wielu punktach m.in. sprawy aktywistki „Margot” czy żołnierzy wyklętych nie zgadzała się z koleżankami i kolegami z tej formacji. Jednocześnie przyznała, że z Porozumieniem różni ją podejście do kwestii aborcji.

zobacz także

Wpis Tuska doprowadził do furii część internautów! Ostre komentarze. Wideo

Przypomnijmy, co Onet pisał o posłance Pawłowskiej: „W zamian za popieranie PiS posłanka z Lubelszczyzny może uzyskać wpływ na obsadę stanowisk w ramach programu Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej, zadaniem której jest budowanie tanich mieszkań na wynajem. SIM przejęła zadania dawnych TBS-ów” – pisał Kamil Dziubka.

No i odeszła. Od Lewicy do wPiS…