Tradycyjnie pokaz głupoty i prymitywnego chamstwa – mówiła marszałkini Sejmu Małgorzata Gosiewska do posła Grzegorza Brauna. Taki komentarz posłowi się nie spodobał! Wrócił na mównice sejmową i walnął niczym w stół!

Czytanie nowego projektu ustawy – Prawo komunikacji elektronicznej (który zastąpi dotychczasowe Prawo telekomunikacyjne) wraz z projektem przepisów wprowadzających. Ustawy kontrowersyjnej – to mało powiedziane! PiS jak PZPR?! Tzw. Lex Pilot to także zmuszanie nadawców do ustawiania na pierwszych pozycjach w naszych pilotach stacji związanych z TVP!

Na podstawie projektu, państwo zyska dostęp do informacji takich jak użytkownik, podmiot inicjujący połączenie, daty i godziny połączenia, rodzaj połączenia, lokalizacja urządzenia czy czas trwania połączenia.

Rozmawiacie przez messenger? Facebook będzie musiał przechowywać wasze rozmowy przez 12 miesięcy i udostępniać na żądanie służbom!

Braun oskarżył PiS o budowanie państwa policyjnego.

Za poprzedniego reżimu musiała się nieźle bezpieka nachodzić. Takie postacie jak pan marszałek Ryszard Terlecki, to pamiętają, znają z autopsji, działanie wydziałów Biura „B”, kiedy to właśnie trzeba było się nalatać, nachodzić, potem funkcjonariusze zakładali jakieś teczki, formularze – ostro atakował Braun.

zobacz także

REKLAMA

Wy to wszystko chcecie mieć online. To jest łajdactwo – atakował Braun.

I dodał: To jest łajdactwo, to, że to robicie pod biało-czerwoną, fałszywą flagą, z żołnierzami wyklętymi.

Gosiewska wyłączyła posłowi mikrofon!

Polityk mówił dalej.

Zszedł z mównicy, wówczas Gosiewska powiedziała: tradycyjnie pokaz głupoty i prymitywnego chamstwa!

Zaprosiła o zabranie głosu kolejnego na liście posła Jana Szopińskiego z Lewicy. Braun jednak wrócił na mównicę i uderzył w nią dłonią!

Proszę nie uderzać w mównicę, może sobie pan w domu walić – zaatakowała prowadząca obrady!

Projekt rodem z Korei Północnej?

Szczegółowy katalog danych, który ma być zbierany na Polaków ma być uregulowany w rozporządzeniu. To niezgodne z Konstytucją – mówią ksperci!

Dane mają być przechowywane przez 12 miesięcy. Na wniosek szefa MON i ministra koordynatora służb specjalnych, rozszerzono katalog podmiotów objętych obowiązkiem retencji i udostępniania danych.

Obowiązek taki będą mieli nie tylko usługodawcy telekomunikacyjni, ale także inne podmioty, które udostępniają usługi komunikacji interpersonalnej w sposób niewykorzystujący numerów. Chodzi o dostawców usług e-mail, firmy oferujące czaty czy komunikatory – informował portal bankier.pl.

Źródło: Media. Fot. Sejm

Ostre starcie Gosiewskiej z Braunem! Może sobie pan w domu walić