W filmie z serii Q&A Cezary Pazura opowiada o latach 90. i o Warszawie. Przy okazji także o osobach homoseksualnych. Pazura mówi: czuli się dobrze, nie potrzebowali marszów.

Jak to jest z ruchem LGBT? Cezary Pazura na swoim kanale na You Tube opowiada także o tym. Choć nie tylko w materiale pod tytułem: CZY WARSZAWIACY TO CHAMY? *Q&A*.

Pazura odpowiadał na pytanie internauty dotyczące tego, jakie było podejście społeczeństwa do homoseksualizmu w latach 90.

Społeczeństwo zawsze było takie samo… było tolerancyjne – podkreśla Pazura.

Oczywiście są incydenty, zawsze będą. To są incydenty, że jakiś cham cię obrazi. Mnie opluła w sklepie kobieta i co mam powiedzieć? Mam wyjść z kolegami aktorami i powiedzieć, że jesteśmy prześladowani, że nas opluwają i wyszydzają? To nieprawda… – opowiada jeden z najpopularniejszych polskich aktorów.

REKLAMA

Pazura nie raz podkreślał swoje przywiązanie do wiary. Być może to sprawia, że ma taki pogląd np. na marsze równości.

Tyle, że w kraju w którym kandydat i aktualny wówczas prezydent Andrzej Duda mówi, że LGBT to nie ludzie, chyba jednak jest problem.

Polacy zawsze byli tolerancyjni, ale wiadomo, że są tacy, którzy nigdy nie będą – mówi Pazura.

W tej chwili, jeżeli jesteś inny nie oznacza, że jesteś lepszy. To, że jestem aktorem, jestem inny, nie znaczy, że jestem lepszy – dodał Pazura.

Homoseksualizm jest uważany za coś normalnego – podkreśla Pazura.

Czy homoseksualiści są dziś prześladowani – zdaniem Pazury nie.

zobacz także

Źródło: You Tube. Fot. Screen ARC

Pazura: nie było marszów równości, nikt ich nie potrzebował, homoseksualiści też nie, bo czuli się dobrze